Postanowiłam, że będę robić co miesiąc podsumowania, aby sprawdzić moje postępy we wprowadzaniu w życie postanowień. Przejdźmy do rzeczy:
- zaliczyłam wizytę u dentysty, mam zamówioną kolejną, brrr... :)
- przeczytałam w tym miesiącu 6 książek, jestem w trakcie siódmej - jest dobrze :)
- obejrzałam jeden film (Śniadanie u Tiffany'ego)
- obejrzałam jeden film (Śniadanie u Tiffany'ego)
- wyrzuciłam (lub przygotowałam do oddania) część ciuchów. Na razie jest ich tylko 10 sztuk, ale mam zamiar co jakiś czas wyrzucać inne partie. Nie chcę tego robić na raz, bo niektórych ciuchów mi szkoda i muszę "dojrzeć" do pozbycia się ich;
- zapisuję wydatki w specjalnym zeszycie i mam zamiar robić przemyślane zakupy, nie ulegać ślepo promocjom i wyprzedażom;
- nie nawiązałam żadnej nowej znajomości (prawdę mówiąc nie bardzo wiem jak się za to zabrać), ale odnowiłam lub kontynuowałam kilka starych;
- raz tańczyłam zumbę (przed kompem) i raz biegałam - nie ma się czym chwalić, ale i tak się cieszę, że w ogóle się ruszyłam :)
- nauczyłam się (dzięki temu wpisowi Natalii robić kolaże ze zdjęć :)
1. Nie przeżyję zimy bez balsamu do ust i kremu do rąk / 2. Czas na relaksik (uwielbiam te wafelki z Biedronki) / 3. Aktualnie czytana książka / 4. Zima