Ja nadal się urlopuję, ale podsumowanie musi być, zwłaszcza, że dużo się działo :) Do rzeczy!
1. Książek przeczytałam 6 i jeszcze 2 zaczęłam :)
2. Obejrzałam jeden film (Niemożliwe), 3 odcinki Przyjaciół i 2 odcinki serialu Arrow.
3. Zaliczyłam wreszcie wizytę u okulisty. Niby wszystko w porządku, ale pogłębiła mi się wada. W moim wieku! :/
4. Byłam w Dźwiniaczu Dolnym na Święcie Chleba.
5. Odwiedziłam Wrocław, a w związku z tą wizytą trochę się ukulturalniłam. Odwiedziłam kilka muzeów, pospacerowałam po Rynku, wypatrywałam krasnali... O Wrocławiu na pewno pojawi się nowy post (jeśli nie dwa).
6. Próbowałam nowych smaków. Jeśli ktoś będzie we Wrocławiu polecam baskijską zupę rybną w Zupie. Rewelacja!!! <3
7. Odwiedziła też Karpacką Troję w Trzcinicy, dokąd zabrałam Rodziców :*
8. Uległam przetworowemu szaleństwu :D
9. Odwiedziłam browar w Wojkówce.
10. Kupiłam plecak ;)
11. Aktywności fizycznej za dużo nie było, ale nadrobiłam chodzeniem po Wrocławiu i wejściem na wieżę widokową w Trzcinicy. Nogi poczuły, że żyją :D
Uwielbiam lody!!!
Ta książeczka umilała mi podróż powrotną z Wrocławia
Wrocław <3
Skansen archeologiczny Karpacka Troja w Trzcinicy
Święto Chleba w Dźwiniaczu Dolnym
Pierożki ze śliwkami, mniam...
Pyszności :)