Cześć!
Dzień w Toskanii to pierwsza powieść – wspomnienia Dario Castagno
którą przeczytałam, mimo, że nie jest pierwsza w kolejności. Dario Castagno
urodził się w Wielkiej Brytanii we włoskiej rodzinie, która, gdy miał 9 lat,
przeprowadziła się z powrotem do Włoch. Pracował jako przewodnik turystyczny po
Toskanii, w wytwórni win, produkuje filmy dokumentalne… jest więc bardzo
aktywnym człowiekiem :)
Książek o Toskanii w ostatnim
czasie narobiło się mnóstwo, niektóre są lepsze, niektóre gorsze, ale chętnie
po nie sięgam, żeby choć w marzeniach przenieść się do tego magicznego zakątka
na Ziemi :)
Pierwsza rzecz, która może się
spodobać to design okładki. Bardzo prosty – na czarnym tle zdjęcie z
toskańskiej winnicy. Z tyłu znajdziemy informacje o autorze i krótką informację
o tym, co możemy w książce znaleźć.
Po trzymiesięcznym pobycie w Stanach Zjednoczonych Dario wraca do domu w Chianti i wybiera się na wędrówkę po wzgórzach Toskanii. Po drodze spotyka wielu znajomych, z których każdy jest w ten czy inny sposób barwną postacią, odwiedza znajome miejsca i wspomina… Wspomina ludzi, wydarzenia ze swojego życia, dzieciństwo. Wszystko to składa się na słodko-gorzką opowieść o Toskanii, która mnie zauroczyła i na pewno sięgnę po inne książki tego autora.
Polecam!
***
Wczoraj zrobiłam sobie także
dzień dobroci dla włosów. Najpierw je nakremowałam – pierwszy raz w życiu (krem
Anida z woskiem pszczelim), umyłam szamponem malinowym Balea, nałożyłam
maseczkę z Yves Rocher. Na końcówki dałam jedwab – a przynajmniej spróbowałam
dać :D Korzystając z tego, że miałam czas zrobiłam wcierkę z kozieradki i żel
lniany:) Powinnam to robić częściej, ale wiecie jak to bywa…
A Wy co robicie dla urody jak
macie więcej czasu?
Lubię książki o Toskanii :)
OdpowiedzUsuńW Toskanii jest pięknie.
OdpowiedzUsuńW dzień dobroci dla włosów najczęściej nakładam na nie jakąś treściwą maskę, albo laminuję :)
Chciałabym się kiedyś tam wybrać :)
Usuń