czwartek, 28 maja 2015

Holyfood - Szymon Hołownia

Cześć!

Dziś będzie krótko i na temat :)

Na Holyfood, czyli 10 przepisów na smaczne i zdrowe życie duchowe Szymona Hołowni polowałam już od jakiegoś czasu i wreszcie udało się :) I jestem bardzo zadowolona z lektury. Wydanie jest cienkie, to raptem niespełna 140 stron w twardych okładkach. Mogłabym się przyczepić do estetyki okładki, ale po co :D

Dlaczego ta książka mi się podobała? Ze względu na:
1. Podejście do tematu - trochę podobne jak w książce Wilki dwa. Odświeżające i nietuzinkowe. W zasadzie całe chrześcijaństwo opiera się na jednym - na miłości :) Tylko tu pojawia się zagwozdka w postaci pytania: czy ja potrafię kochać?
2. Język - prosty, szczery, zabawny. Wcale nie literacki, rzekłabym nawet - mówiony. Trafia w sedno bez miliona wzniosłych słów.
3. Entuzjazm - aż wybucha z kart tej niepozornej przecież książeczki. Uwaga - to zaraźliwe :)
4. Konkretne rady w postaci "duchowej diety". Wypróbujemy? :)
5. Help, thanks, wow!

Chyba nie muszę mówić, że polecam? :)

wtorek, 26 maja 2015

Ślad atramentu - Melvin R. Starr

Cześć!

Ślad atramentu to trzecia kronika Hugh z Singleton - średniowiecznego chirurga i rządcy we włościach lorda Talbota. O pierwszych dwóch pisałam tu oraz tu
Tym razem stajemy przed zagadką skradzionych ksiąg mistrza Johna Wycliff'a - uczonego i mentora Hugh z czasów studiów w kolegium. Na polecenie lorda Gilberta Hugh podejmuje się zdania odszukania owych cennych dzieł (pamiętajmy, że rzecz dzieje się w XIV wieku). Im dalej nasz bohater zagłębia się w poszukiwania, tym bardziej sprawa zdaje się skomplikowana i niebezpieczna. Hugh po raz kolejny cudem uniknie śmierci. Okazuje się, że oprócz tego będzie musiał rywalizować o względy pięknej Kate, która skradła jego serce. Na szczęście to ostatnie zakończy się nad wyraz pomyślnie, a ukochana będzie bardzo pomocna w rozwiązywaniu zagadki, podobnie jak wierny druh Hugh - Arthur.

Musze przyznać, że pomimo pewnych niedociągnięć (według mnie było trochę dużo powtórzeń dotyczących wydarzeń z przeszłości - choć dla nieznających poprzednich tomów może to być duże ułatwienie - oraz zachwyty nad Kate - ale cóż, chyba nasz Hugh naprawdę się zakochał :D Albo przypominanie za każdym razem, gdy gdzieś wyruszał konno, że nie jest wytrawnym jeźdźcem) bardzo podobała mi się ta powieść. W ogóle lubię wieki średnie, nie wiem czemu. Jakoś pociągają mnie czasy rycerzy, pięknych dam, zamków obronnych itp. Klimatyczne to jest. Melvin Starr według mnie nieźle sobie poradził z oddaniem czternastowiecznych realiów. Aż chciałoby się przenieść w czasie :) 

Zagadka sama w sobie jest intrygująca - nie miałam zielonego pojęcia jak Hugh poradzi sobie z jej rozwikłaniem. Choć mając takich pomocników wiadomo, że wszystko musi skończyć się dobrze :) Bardzo lubię postać samego Hugh. Jest skromny, stara się swoje zadanie wykonać jak najlepiej, choć czasem (często w zasadzie) wątpi we własne siły. Poza tym uczy się na błędach i jest po prostu prawym człowiekiem. 

Jak ktoś ma okazję to zachęcam, zwłaszcza, że wydanie wszystkich tomów jest bardzo ładne - wiadomo, tak się lepiej czyta :)

A na koniec pochwalę się jeszcze prezentem od Elenki, za który jeszcze raz bardzo dziękuję :)

środa, 13 maja 2015

Wilki dwa - Adam Szustak OP, Robert "Litza" Friedrich

Cześć!

Zapewne zauważyliście trend udoskonalania siebie. Najlepiej codziennie ćwiczyć, przerzucić się na zdrowe jedzenie, postawić na jakość a nie ilość, uczyć się języków, podróżować, zainteresować się minimalizmem, tak ostatnio modnym. W tym wszystkim często zapominamy o rozwoju duchowym. Przyznaję, że sama też o tym zapominam. Ale ostatnio poszukuję odpowiedzi na pewne pytania. Tylko problem jest taki, że zamiast odpowiedzi pojawiają się kolejne pytania :) W takich wypadkach pomocne okazują się publikacje takie, jak "Wilki dwa". Nie wiem jak Wy, ale ja mam często problem ze zrozumieniem niektórych rzeczy i potrzebuję, żeby ktoś w prosty sposób mi to wytłumaczył. Właśnie tak robią to o. Szustak i Litza (choć to w zasadzie nadal nie jest proste :)).
Książka jest podzielona na 20 rozdziałów i w dużej mierze jest oparta na internetowych rekolekcjach adwentowych prowadzonych przez owych dwóch panów w 2013 roku. Część początkowych rozdziałów to właśnie te rekolekcje wzbogacone o teksty (nazwijmy to) źródłowe. Kolejne rozdziały to dialogi prowadzone przez Litzę i o. Adama, do tej pory niepublikowane. Niewątpliwym atutem tej książki jest szczerość i prostota. Nie ma tutaj nadęcia czy patosu. Jest za to opowieść o Bogu i o walce dobrego i złego wilka, która toczy się od zarania świata. Podoba mi się to, że widzimy dwa spojrzenia na jeden temat, dwóch osób wywodzących się z dwóch różnych światów. Bo co niby wspólnego może mieć ksiądz i muzyk rockowy? Teoretycznie wszystko ich dzieli. A jednak jest coś co ich łączy.

Najbardziej podobały mi się rozdziały: "Niemożliwe", "Piekło samotności", "Potrafisz?" i może jeszcze "Obrońca". Te rozdziały można akurat posłuchać w internecie. Muszę zaznaczyć, że to nie jest książka na jeden raz. Przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Na razie przeczytałam całokształt, ale będę musiała przeczytać jeszcze raz, rozdział po rozdziale i po prostu nad tym pomyśleć. Jeśli macie okazję to sięgnijcie. Warto.

czwartek, 7 maja 2015

Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej

Cześć!

Mieliśmy dzisiaj bardzo przyjemny dzień pod względem pogodowym. I całe szczęście, bo miałam wolne i wybrałam się w świat. Niestety nie jestem zmotoryzowana, więc musiałam wybrać miejsce, gdzie mogłam się dostać w inny sposób. Padło na Zyndranową - małą miejscowość niedaleko granicy ze Słowacją. W Tylawie skręcamy w lewo (jadąc od Dukli) i po 3 km mamy przed sobą taką oto tablicę:
Nawiasem mówiąc trasa z Tylawy do Zyndranowej jest bardzo urokliwa, chyba zwłaszcza teraz, wiosną, gdy wszystko się zieleni i budzi do życia. Zresztą te tereny należą do Jaśliskiego Parku Krajobrazowego :)
Prawda, że ładnie? :) Jak już dotarłam do samej wsi bardzo łatwo znalazłam mini - skansenik, który był moim głównym celem. Bardzo miła pani oprowadziła mnie po łemkowskiej zagrodzie po drodze objaśniając co znajduje się w poszczególnych pomieszczeniach. Oprócz rzeczy związanych z codziennym życiem i pracą można obejrzeć wyposażenie izb, stare zdjęcia, sztukę łemkowskich artystów (wiedzieliście, że Nikifor był Łemkiem? bo ja nie) oraz stroje i pisanki. Pisanki naprawdę wymiatają - ten, kto je wykonał musiał mieć niezwykle pewną rękę :) Cóż jeszcze? Dwie izby zajmuje kolekcja militariów, głównie z czasów bitwy o Przełęcz Dukielską w 1944 roku. Głównie znajdują się tam hełmy, ubrania, łuski z bomb, menażki żołnierskie... Kolekcja robi wrażenie. W zagrodzie znajdują się też krzyże z dawnych, zniszczonych już cerkwi i cmentarzy. Warto zobaczyć.
Zainteresowanych odsyłam na stronę Muzeum.

W Zyndranowej znajduje się też cerkiew, jednak jest ona relatywnie nowa. Starą rozebrano w latach 60. 





poniedziałek, 4 maja 2015

Bardzo polska historia wszystkiego - Adam Węgłowski

Cześć!

Jakiś czas temu dostałam od Roberta książkę zawierającą ciekawostki historyczne, a konkretnie Bardzo polską historię wszystkiego autorstwa Adama Węgłowskiego. Przyznaję, że trochę mi z nią zeszło, ale nie dlatego, że była nudna (przeciwnie), tylko ja wpadłam w czytelniczą stagnację, z której bardzo powolutku wychodzę. 
Książka jest podzielona na 9 rozdziałów. Każdy z nich zajmuje się jakąś postacią (postaciami), co ciekawe nie tylko historyczną, ale też wykreowaną przez innych, i docieka czy nie ma tam jakichś polskich korzeni. Każda hipoteza jest rozwinięta i poparta przypisami. Podobało mi się, że autor nie snuł jakichś fantastycznych opowieści i nie próbował dowieść, że to jedyna słuszna historia. Nie, ukazywał za to kilka perspektyw, snuł przypuszczenia, ale zaznaczał, że to tylko hipotezy. Przykład? Co by było, gdyby... Władysław Warneńczyk jednak pod Warną nie zginął tylko wyemigrował do na zachód? Przyznaję, że czytanie tych rewelacji było całkiem ciekawe. Najbardziej podobały mi się historie o polskich pierwiastkach w postaci Jamesa Bonda (a kto powiedział, że Bond nie może być kobietą?) oraz historia Drakuli.

Jak ktoś lubi ciekawostki historyczne to polecam bardzo :)