czwartek, 23 lipca 2015

Rodowód Łaski. Tamar - Francine Rivers

Cześć!

Na początku miesiąca pisałam Wam o mojej pierwszej (a drugiej w kolejności) książce Francine Rivers z serii Rodowód Łaski. Jako, że książka mi się podobała postanowiłam sięgnąć po inne części. Takim sposobem trafiła do mnie Tamar
Zapewne większość kojarzy biblijną historię Józefa, którego bracia wrzucili do studni, po czym sprzedali jako niewolnika do Egiptu? Historia Tamar wiąże się ściśle z bratem Józefa - Judą. Właśnie on wybiera dla swego pierworodnego syna Era Kananejkę Tamar za żonę. Er nie jest zbyt sympatyczną postacią, a wręcz przeciwnie. Jest brutalny i znęca się nad młodziutką żoną. Tamar znosi to wszystko z godnością, pragnąc dowiedzieć się więcej o Bogu Judy (Er był wyznawcą kananejskich bożków za sprawą matki). Juda mimo sympatii do synowej pozostaje bierny wobec upokorzeń, jakie dziewczyna musi znosić. Gdy Er w tragiczny sposób umiera, zostaje oddana jako żona jego młodszemu bratu - Onanowi. Jednak on również wkrótce umiera. Aby "ochronić" ostatniego syna, Juda odsyła Tamar do domu ojca, mamiąc ją obietnicą, że do nich wróci. W tamtych czasach podwójna wdowa, na dodatek bezdzietna nie miała łatwego życia. Pragnieniem życia Tamar było posiadanie dzieci, aby móc przedłużyć ród swego męża. Przez długi czas czekała, aż Juda wypełni obietnicę, aż w końcu postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i dochodzić sprawiedliwości.

Przyznam, że książki z serii Rodowód Łaski czyta się bardzo szybko. Autorka pisze w sposób prosty, dzięki czemu łatwiej przyswajamy sobie biblijne treści. Muszę jednak przyznać, że niektóre zachowania trochę mnie dziwiły. To jednak były zupełnie inne czasy, zupełnie inne prawo. Niektóre zachowania współcześnie byłyby zaskakujące. Tamar musiała naprawdę wiele znieść, wykazując przy tym niezwykłą lojalność i godność. Rola kobiety była sprowadzana do przynoszenia zaszczytu domowi męża oraz rodzeniu dzieci, a jej pozycja od ilości i płci tychże dzieci zależna. Niemniej książkę przeczytałam z zainteresowaniem i chętnie sięgnę po pozostałe części.

5 komentarzy:

  1. Z wszystkich części "Rodowodu Łaski", to właśnie "Tamar" podobała mi się najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede mną kolejne części, ale te które przeczytałam mi się podobały :)

      Usuń
  2. Polecę mojej cioci, powinna się jej spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  3. zupełnie nie w moim stylu ta książka..
    Spojrzenie EM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem warto sięgnąć po coś co nie jest w naszym stylu :)

      Usuń