Cześć!
Dziś będzie kosmetycznie. Skóra moich dłoni jest wymagająca, zwłaszcza zimą. Ostatnio borykałam się z niemałymi problemami. Dłonie były zaczerwienione, po użyciu kremu piekły, widać było czerwone punkciki. Wszystko to było uciążliwe i wyglądało nieestetycznie. Używałam różnych kremów, ale niewiele mi pomogły. Będąc w aptece zobaczyłam promocję na krem Oillan med+ ochronny krem do rąk, formuła polarna. Zawiera glicerynę, mocznik i witaminę E. Zapłaciłam za niego 4,99 zł.
Opakowanie jest całkiem ładne, estetyczne, utrzymane w biało-niebieskiej tonacji z nutą żółtego. Pojemność to 50 ml. Tubka jest odkręcana. Szkoda, że nie ma zatrzasku, ale w sumie to wszystko jedno. Kosmetyk należy zużyć w ciągu pół roku po otwarciu. Krem ma konsystencję, która mnie przywodzi na myśl przezroczystą maść. Dobrze się rozsmarowuje, nie trzeba jej dużo użyć. Zapach jest ładny, delikatny. Pozostawia na dłoniach film, po chwili mam uczucie jakby nieco wilgotnych dłoni. Nie jest to jednak jakoś bardzo uciążliwe, gdyż wszystko wynagradza mi DZIAŁANIE! Po pierwsze skóra po użyciu kremu nie piekła! To już wielki plus. Po drugie mam wrażenie (może przez ten film?), że dłonie faktycznie są chronione. Po trzecie skóra nadal jest trochę zaczerwieniona, ale jest o wiele lepiej niż było. A używam go dopiero od kilku dni. Może to za wcześnie, żeby wydawać opinię, ale jestem z niego bardzo zadowolona i polecam go wszystkim, którzy mają problem ze skórą dłoni, zwłaszcza zimą!
Ja mam mleczko kakaowe do rąk i bardzo sobie chwalę, na razie nie mam zamiaru tego zmieniać ;)
OdpowiedzUsuńMleczka kakaowego chyba nie miałam jeszcze :)
Usuńwidziałam go u mnie w aptece, ale mam tyle kremów do rąk, że nie mogę kupić nic nowego ;p
OdpowiedzUsuńja też kilku używałam, ale pomógł dopiero ten :)
Usuń