Kazimierz Przerwa - Tetmajer
A kiedy będziesz moją żoną
A kiedy będziesz moją żoną
umiłowaną, poślubioną,
wówczas się ogród nam otworzy,
ogród świetlisty, pełen zorzy.
Rozdzwonią nam się kwietne sady,
pachnąć nam będą winogrady
i róże śliczne i powoje
całować będą włosy Twoje.
Pójdziemy cisi, zamyśleni,
wśród żółtych przymgleń i promieni,
pójdziemy wolno alejami,
pomiędzy drzewa, cisi, sami.
Gałązki ku nam zwisać będą,
narcyzy piąć się srebrną grzędą,
i padnie biały kwiat lipowy
na rozkochane nasze głowy.
Ubiorę Ciebie w błękit kwiatów,
niezapominajek i bławatów,
ustroję Ciebie w paproć młodą
i świat rozświetlę Twą urodą.
Pójdziemy cisi, zamyśleni,
wśród złotych przymgleń i promieni,
pójdziemy w ogród pełen zorzy,
kiedy drzwi miłość nam otworzy.
Źródło wiersza: Tutaj
Bardzo ładny wiersz :)
OdpowiedzUsuńO tak :)
UsuńPrzypomniały mi się czasy liceum, kiedy na lekcjach j. polskiego omawialiśmy poezję. Uwielbiałam to robić, a teraz jakoś o niej zapomniałam.
OdpowiedzUsuńJa też rzadko sięgam po poezję, choć teraz odrobinkę nadrabiam.
UsuńNie obchodzę Walentynek, ale takie wiersze mogę czytać cały czas ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńPiękny wiersz :)
OdpowiedzUsuńCzytając takie wiersze, aż serce rośnie ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuń