środa, 5 listopada 2014

Serial BBC Jane Eyre z 2006 roku



Cześć!

Idąc za ciosem postanowiłam po Jane Eyre z 2011 roku obejrzeć serial z 2006, tym bardziej, że czytałam o nim same pochlebne opinie i spotkałam się ze stwierdzeniem, iż jest to najlepsza ekranizacja powieści Charlotte Bronte. Nie pozostało mi nic innego jak samej się przekonać :)
Źródło: Filmweb
Tutaj tytułową rolę gra Ruth Wilson, zaś pana Rochestera Toby Stephens. Oboje świetnie wywiązali się ze swojej roli. Odwrotnie niż w przypadku filmu z 2011 roku chronologia wydarzeń została zachowana. Klimat nadal jest posępny i niepokojący, a chyba nawet bardziej mroczny, niektóre sceny zaś nieco przerysowane (czerwony pokój bądź scena, gdy Jane widzi po raz pierwszy chorą panią Reed). Celem tego zabiegu było zapewne wywołanie dreszczu niepokoju u widza, co też się udało. Szkoła, do której trafia mała Jane jeszcze bardziej przypomina więzienie i to o zaostrzonym rygorze! Oj, trzeba wykazać niezwykły hart, aby tam wytrzymać i nie zatracić poczucia własnej wartości oraz pogody ducha. Jane nie jest piękna, ale w książce też nie była, podobnie pan Rochester nie powinien być nazbyt przystojny. Nawiasem mówiąc, czy tylko mnie się wydaje, że fryzura Jane jest zupełnie nietwarzowa? Gdy ma rozpuszczone włosy, bądź inną fryzurę (jak w ostatniej scenie) wygląda nieporównanie ładniej! Podobało mi się jak nasi bohaterowie potrafili ze sobą rozmawiać. Na tej płaszczyźnie byli sobie równi, na dodatek w ich rozmowach można było wyczuć subtelny humor. Jane była szczera choć tajemnicza. Tej ostatniej cechy nie można odmówić również Rochesterowi. Stroje, klimat, aktorzy – to wszystko sprawiło, że serial oglądało się z przyjemnością, ale zabarwioną też dreszczykiem niepokoju czy nawet grozy. Czy jest to najlepsza ekranizacja? Nie mnie to oceniać. Mnie podobały się obie. Mam też nadzieję, że będę miała okazję obejrzeć też inne wersje.

8 komentarzy:

  1. Od tak dawna zabieram się za książkę, że wstyd wspominać. A seriale, filmy i co tam jeszcze na jej podstawie powstało, obejrzę dopiero po lekturze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę najpierw przeczytać książkę, później zabrać się za film.

      Usuń
  2. Może oglądałam, może nie. Jakieś to znajome, a jednak nie potrafię sobie przypomnieć. xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię ekranizacje Jane Eyre, bo książki jeszcze nie czytałam. Ale tego miniserialu chyba nie oglądałam... oglądałam najnowszy film, to wiem na pewno ;)

    http://pasion-libros.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najnowszy też widziałam i w sumie też mi się podobał :)

      Usuń