Cześć!
Miałam na stanie kawałek mięsa jagnięcego (albo baraniego? nie bardzo wiem, kiedy kończy się jagnię a zaczyna baran :D) i chciałam zrobić jakąś smaczną potrawkę. Nigdy nie jadłam takiego mięsa i trochę się obawiałam czy nie będzie śmierdziało, miało jakiegoś nieprzyjemnego posmaku itp. Wyszło całkiem niezłe, ale jednak wolę kurę :D
- mięso jagnięce
- cebula
- kawałek pora
- kilka kawałków papryki konserwowej
- mały kawałek kapusty włoskiej (taki jak w zestawach z włoszczyzną)
- białe, wytrawne wino (miałam Chardonnay)
- kawałek kostki rosołowej
- 3 ząbki czosnku, kminek mielony, imbir, słodka papryka, oregano, zioła prowansalskie, liść laurowy, 2 ziarenka jałowca, sól i pieprz
- odrobina mąki
- oliwa i olej
Mięso pokrojone w kostkę (wcześniej skropiłam je octem i tak przeleżało kilka godzin) zamarynowałam w ziołach wymieszanych z czosnkiem, oliwą i małą ilością wina. Odstawiłam je na noc do lodówki. Rano wrzuciłam je na rozgrzany olej (wyrzuciłam tylko wcześniej czosnek, bo moja współmieszkaczka nie lubi), podsmażyłam, zalałam winem i wodą i dusiłam. W międzyczasie pokroiłam cebulę, pora i kapustę, podsmażyłam na oleju. Pokroiłam też paprykę. Gdy mięso już trochę zmiękło wrzuciłam warzywa, doprawiłam wszystko. Gdy było już gotowe zagęściłam sos odrobiną wody z mąką. Podałam z ziemniakami z wody i sałatą z sosem jogurtowym.
Jagnięcinę robię wyjątkowo rzadko, ale przepis bardzo mi się podoba. Może z niego skorzystam :)
OdpowiedzUsuńJa robiłam po raz pierwszy :)
UsuńNie lubię takiego mięsa, więc to przepis nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy nie jadłam jagnięciny, a danie wygląda apetycznie, więc chętnie wykorzystam;)
OdpowiedzUsuń:):)
Usuń