Cześć!
Po poprzednim daniu zostało mi trochę kaszy gryczanej. Bardzo nie lubię wyrzucać jedzenia, bo to zwyczajne marnotrawstwo. Myślałam, żeby zjeść tą kaszę z masełkiem, ale czytając blogi natrafiłam na fajny sposób wykorzystania takich resztek. Oryginał znajduje się TU.
- reszta kaszy z obiadu (ugotowanej)
- pomidor
- pół cebuli
- 1-2 jajka
- papryka słodka (ostrej nie miałam), sól, pieprz
- natka pietruszki (miałam suszoną)
Cebulę i pomidora (pokrojonego) podsmażyłam na oleju, wsypałam kaszę, zalałam jajkiem wymieszanym z papryką, odrobiną soli i pieprzu. Gdy jajko się ścięło, już na talerzy posypałam pietruszką.
Wygląda może średnio ładnie :) ale smakuje całkiem nieźle.
Skoro smakuje nieźle, to może wypróbuję ten przepis niebawem.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie Ci smakowało :)
Usuń