środa, 7 października 2015

Szkoła Niezbędnych Składników - Erica Bauermeister

Cześć!

Jaką smakowitą powieść niedawno przeczytałam! Lillian jest właścicielką restauracji. Co poniedziałek prowadzi lekcje gotowania, znane jako Szkoła Niezbędnych Składników. Gdy dziewczyna miała cztery lata odszedł jej ojciec a matka pogrążyła się w świecie literatury. Mała Lillian chcąc w jakiś sposób do niej trafić zaczęła przyrządzać niesamowite, aromatyczne potrawy. Gotowanie stało się jej sposobem na życie. 
Każdy rozdział skupia się na innej osobie, uczestniku kursu gotowania u Lillian. Poznajemy więc Claire, która po urodzeniu dzieci straciła jakby swoją tożsamość, coś w niej pękło i nie potrafiła tego skleić. Carla i Helen, udane małżeństwo, które musiało się zmierzyć z problemem zdrady. Antonię, która wyemigrowała z Włoch do Stanów. Toma, który cierpiał po śmierci żony. Chloe, tkwiącą w toksycznym związku. Isabelle, którą zostawił mąż, a na dodatek ma kłopoty z pamięcią. Iana, któremu kupon na kurs gotowania podarowała matka-malarka. Każde z nich u Lillian uczy się nie tylko gotować, odnajduje też spokój, poznaje nowych przyjaciół... A wszystko to okraszone niezwykle aromatycznymi i smakowitymi opisami potraw! Wspaniała, ciepła, apetyczna. Lubię to :)

14 komentarzy:

  1. Czytałam i zachwycałam się terapeutycznym wpływem gotowania na życie bohaterów. bardzo ciepła i optymistyczna lektura. Wiem, że jest kolejna część "Sztuka łączenia", ale nie czytałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam w planach "Sztukę łączenia", bo jestem ciekawa dalszych losów Lillian. Lubię takie ciepłe książki.

      Usuń
  2. Szukałam ostatnio książki która nada wieczorom przy kominku odpowiedniego klimatu. Książkę która sprawi, że poczuje ciepło i lekkość... Myślę, że to właśnie to.

    www.mocnosubiektywna.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. ta książka bardzo pasuje do Twojego bloga - zamieszczasz tu również przepisy. btw, makaron z sosem ze śmietany i boczku był pyszny ^ ^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Bardzo mnie to cieszy, że makaron Ci smakował :D

      Usuń
  4. Apetyczne książki to coś dla mnie:) A jaka śliczna okładka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, okładka cudowna :) A książka jest naprawdę sympatyczna :)

      Usuń
  5. Już na sam widok tej książki, cieknie mi ślinka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie jestem przekonana, więc raczej się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka raczej mnie nie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń