Jestem obcym
zawsze i wszędzie;
Śmierci jestem obcy
i obcy miłości*
Dość dawno temu czytałam Hotel Transylwania autorstwa Chelsea Quinn Yarbro, będący pierwszą częścią o hrabim - wampirze San Germain. Ostatnio przypomniałam sobie o tej serii (przeglądając czyjegoś bloga oczywiście) i wypożyczyłam z biblioteki drugi tom - Pałac.
Akcja Pałacu toczy się chronologicznie wcześniej niż w Hotelu Transylwania, bo pod koniec XV wieku w malowniczej Florencji. Francesco Rakoczy da San Germano, alchemik buduje nietypowy pałac we Florencji. Przyjaźni się z Lorenzo il Magnifico (Wawrzyńcem Wspaniałym) oraz wielkimi artystami (m.in. Boticellim). Coraz większy posłuch we Florencji znajduje przeor dominikanów, który karmi lud wizjami piekła i kary za grzechy. Po śmieci Lorenza, jego syn nieudolnie sprawuje władzę i zostaje wygnany a Savanarola umacnia swą pozycję. Potępia wszelkie przyjemności, piękne przedmioty czy zbyt wyszukany ubiór. Tępi też obcokrajowców oraz zbyt uczone osoby, m.in. Demetrice, uczennicę alchemika a wcześniej ukochaną Lorenza. Rakoczy znowu będzie musiał walczyć o tych, których kocha.
Pałac jest niespieszną lekturą. Możemy się rozkoszować życiem w XV-wiecznej Florencji, poznajemy sławne osoby. Autorka wiele czerpie z historii, choć ja nie jestem kompetentna, aby stwierdzić czy zrobiła to wiernie. Na uwagę zasługuje to, że wampiryzm hrabiego (który urodził się jako książę) nie jest tak bardzo podkreślany, zwłaszcza na początku. W porównaniu z innymi współczesnymi utworami o tej tematyce to miła odmiana. Jednak dowiadujemy się więcej niż w poprzedniej książce. Hrabia jest wielbicielem sztuki i muzyki, ubiera się ze smakiem, ma ogromną siłę wewnętrzną. Jest również silny fizycznie, ale nie epatuje nią bez potrzeby. Polubiłam Rakoczego. Jest zaskakująco ludzki i bardzo, bardzo samotny.
Żyje na tym świecie już trzy tysiące lat i wiele razy tracił ludzi, na
których mu zależało. I wszędzie jest obcy. Wydaje mi się, że ta książka nie każdemu przypadnie do gustu. Myślę, że ja sięgnę jeszcze po kolejne tomy przygód tego melancholijnego wampira.
* Yarbro, Chelsea Quinn, Pałac, s. 167
XVI-wieczna Florencja. To może być interesująca książka.
OdpowiedzUsuńJeśli przy okazji lubisz motyw wampiryzmu to lektura dla Ciebie.
UsuńZ reguły nie sięgam po tego typu książki, ale mam wrażenie, że ta wyjątkowo przypadłaby mi do gustu ; )
OdpowiedzUsuńMoże akurat by Ci się spodobała, kto wie? :)
Usuń