Cześć!
Dziś chciałabym przedstawić Wam
kolejne mazidło do ciała. Będzie to masło do ciała Awokado Skóra Sucha i
Odwodniona firmy Bielenda. Masełko zawiera masło karite, złoty olej palmowy
oraz olej kokosowy i ma za zadanie nawilżać i regenerować. Produkt zamknięty
jest w 200 mililitrowym plastikowym słoiczku, dzięki czemu można go zużyć do
końca, bez bawienia się w przecinanie opakowania. Podoba mi się kolor
pudełeczka – żółty, taki słoneczny. Dodatkowo słoiczek opakowany jest w
kartonik, na którym znajdują się wszystkie niezbędne informacje. Kupiłam go w
Biedronce za 8,99 zł. Regularna cena drogeryjna jest nieco wyższa, to wydatek
rzędu kilkunastu złotych.
Masło ma bladożółty kolor, jest
dość gęste (to lubię) i ma specyficzny zapach, choć nie potrafię stwierdzić czy
to awokado. W każdym razie zapach mnie ani nie zachwycił, ale też specjalnie
nie drażni.
Jeśli chodzi o działanie to jest
to produkt przyzwoity, ale nie zachwycający. Po użyciu skóra jest gładka i
przyjemna w dotyku, ale czegoś mi tu brakuje, choć nie za bardzo potrafię
określić czego (,może ten zapach?) Wydaje mi się, że do skóry ekstremalnie
suchej może być nieco za słaby. Może wypróbuję inne wersje, bo do tego raczej
nie wrócę.
ja nie przepadam za awokado także pewnie nie wybrałabym takiego zapachu masełka
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc awokado w wersji spożywczej też mnie nie zachwyca :)
UsuńNie miałam, ale zastanawiałam się nad nim.
OdpowiedzUsuńPóki co się jednak wstrzymam :)
:)
UsuńNigdy go nie miałam, ale nie bardzo jestem zainteresowana. Z serii Awokado bardzo lubię płyn 2-fazowy. :)
OdpowiedzUsuńJa miałam raz płyn dwufazowy, ale innej firmy i nie będę więcej próbować. Ten tłusty nalot mnie zniechęcił :)
Usuń