Cześć!
Było denko, więc teraz pochwalę się zakupami. Niestety
uwielbiam wizyty w drogeriach. W marcu postanowiłam się trochę ograniczać,
choć mam już kilka kosmetyków na oku, które kuszą…
Przedstawiam moje ostatnie nabytki drogeryjne
- szczoteczki do zębów Colgate
- pasty do zębów Himalaya Herbals (kosztowały w promocji
9,99 zł i jestem ich strasznie ciekawa)
- maść ichtiolowa – na niespodzianki
- peeling truskawkowy Joanna (Biedronka, ach Biedronka)
- 2 żele pod prysznic Isana – ślicznie pachną, za 3 zł żal
było nie wziąć
- krem do depilacji Vipera – jak dotąd mój ulubieniec
- pilniczek do paznokci zawsze się przyda a ten jest mały i
zgrabny
- maseczka oczyszczająca Noni Care
- płyn micelarny do cery wrażliwej Be Beauty z Biedronki –
zbiera niezłe recenzje
- maseczka anty-stres Lirene – na pewno się przyda :)
- Skrzyp Optima, czyli coś dla włosów; mam nadzieję, że je
wzmocni
Nieźle się obkupiłaś :)
OdpowiedzUsuńChyba mam skłonność do chomikowania:) Ciekawe, gdzie się tego nauczyłam... :D
UsuńCiekawi mnie Skrzyp Optima. Czekam z niecierpliwością na jego recenzję ;)
OdpowiedzUsuńMam dość rzadkie i cienkie włosy, liczę na wysyp baby hair:)
UsuńFajne zakupy! Widzę wśród nich kosmetyki, które bardzo lubię: żele z Isany, peeling z Joanny i płyn micelarny z Biedronki:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDziękuję za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecałabym bardziej cynk niż skrzyp na włosy :)
OdpowiedzUsuńOooo, dzięki za radę, na pewno wypróbuję :)
UsuńPozdrawiam!