Wilczarz ma rację, a Ludojad - nie
Wilczarz Marii Siemionowej to moje pierwsze spotkanie z
rosyjską fantasy. Tytułowa postać to ostatni wojownik z rodu Szarego Psa.
Jedenaście lat przed rozpoczęciem naszej opowieści, na plemię Wilczarza napadli
ludzie Winitariusza, zwanego Ludojadem, którzy wymordowali całą osadę
zostawiając przy życiu jedynie dwunastoletniego chłopca – „na szczęście”.
Chłopiec wzięty w niewolę trafił do kopalni w Górach Szmaragdowych, gdzie
spędził siedem ciężkich lat. Po odzyskaniu wolności Wilczarz ma przed sobą
tylko jeden cel: zemstę. Pragnął zabić Ludojada a potem umrzeć. Nie dane mu to
jednak było. Po dokonaniu zemsty ratuje piękną niewolnicę Neelith i uwięzionego
mędrca Tilorna. Droga zaprowadzi Wilczarza i jego towarzyszy ich do miasta
Halirad, gdzie nasz bohater zostaje najęty na ochroniarza knezinki Hellony.
Zanim to jednak nastąpi zdoła jeszcze uratować młodego uczonego Eurycha i pomóc
pewnej staruszce.
Wilczarz to postać na wskroś szlachetna i surowa. Silny,
potrafiący świetnie walczyć, bezlitosny dla tych którzy zagrażają jego
przyjaciołom, wierny i spieszący z pomocą każdemu. Niekiedy może się zdawać, że
taka postać nie może być realna, gdyż jego charakter jest zbyt szlachetny,
biorąc pod uwagę jego przeżycia. Mnie to jednak niespecjalnie przeszkadza.
Postać Wilczarza charakteryzuje też głęboki szacunek: dla kobiet, dla natury
czy nawet przedmiotów codziennego użytku (stół – Ręka Boża).Ponury, nie
potrafiący ładnie się wysławiać w wieku 23 lat odkrywa co to przyjaźń. Ludzka
przyjaźń, gdyż podczas pobytu w kopalni zyskał jednego przyjaciela – nietoperza
Gacka.
No właśnie – Gacek!
Uwielbiam tego nietoperza. Jest wierny swemu przyjacielowi, w każdej sytuacji
jest gotów stanąć w jego obronie. Na dodatek bezgranicznie mu ufa:
„Jej ochroniarz bawił
się ze swym skrzydlaty ulubieńcem. Podrzucał go wysoko na dłoni, Gacek kilka
razy obracał się w powietrzu, a potem, nie rozwijając skrzydeł, spadał w dół. Zwierzak
doskonale wiedział, że znajoma ręka go pochwyci, nie pozwoli upaść na ziemię.”
Nie wiedzieć czemu polubiłam także uczniów Wilczarza. Bracia
Dobrzy, czyli Dobrosław i Dobrobor, to postacie wielce sympatyczne. Poważnie
traktują swoją służbę, ale pełno w nich jeszcze młodzieńczej werwy i zapału.
Każdy rozdział poprzedzony jest wierszem, co w założeniu
miało chyba wzbogacać książkę, jednak niektórym może to przeszkadzać. O
przeszłości Wilczarza dowiadujemy się z retrospekcji, gdyż sam bohater nie lubi
o niej mówić.
W sumie Maria Siemionowa napisała 5 książek o losach
Wilczarza, ale w Polsce ukazała się do tej pory tylko jedna, wydana nakładem
wydawnictwa Prószyński i S-ka. W 2007 roku powstała ekranizacja wyżej
wspomnianej książki Volkodav – ostatni z rodu Szarych psów w reżyserii
Nikołaja Lebiediewa. Muszę jednak zaznaczyć, iż fabuła filmu dość znacznie
odbiega od treści książki. Książka bardzo mi się podobała. Polubiłam Wilczarza
i jego przyjaciół, zwłaszcza mojego ulubionego Gacka. Chciałabym, aby w Polsce
ukazały się tłumaczenia kolejnych powieści o przygodach walecznego wojownika.
Zapowiada się ciekawie :) A wiesz, że ostatnio zaczęłam czytać literaturę fantasy :)
OdpowiedzUsuńFantasy jest pro :)
UsuńLubie rosyjską literaturę fantasy!
OdpowiedzUsuńWilczarz to moja pierwsza styczność z rosyjską fantasy:)
UsuńOj, zupełnie nie mój klimat. Pozdrawiam, miłego dnia życzę:)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust, m. in. dlatego świat jest taki fascynujący :) Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńJa też nie lubię takich książek :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Każdy ma inny gust:)
UsuńPozdrawiam!