niedziela, 21 maja 2017

Kilka słów

Cześć!

Dawno mnie tu nie było i nie wiem, kiedy ten stan minie, dlatego spieszę się wytłumaczyć. Otóż! Mam problem z internetem. Teoretycznie jest, a w praktyce go nie ma. Nasz dostawca na razie jest zaś nieuchwytny (może ma urlop...). W związku z tym nie mogę nic pisać, czytać ani komentować. Nawet jak uda mi się otworzyć jakąś stronę, to żeby z niej przejść do następnej nie ma większych szans. Dziś korzystam z wizyty u rodziców, żeby napisać te kilka słów. Mam nadzieję, że te problemy z netem są chwilowe i wkrótce uda mi się wrócić. 
Źródło: Pixaby
 
Na razie ślę Wam wszystkim serdeczności!

11 komentarzy:

  1. Nie lubię takich sytuacji, kiedy mam problem z netem i nie bardzo mam co z tym zrobić. Mam nadzieję, że problemy nie długo zostaną rozwiązane i wrócisz na bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam nadzieję, że wkrótce naprawią łącze.

      Usuń
  2. Okrutny dostawca!
    Za takie "potknięcia" z dostawcą internetu-powinien należeć Ci się miesiąc na koszt firmy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obyś szybko naprawiłam ten problem bo można nerwy stracić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się i żyj wolnością! Znacznie jej więcej bez internetu, który zarzucił na większość ludzkości swoje macki i nie chce puścić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że problemy z internetem szybko się skończą!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wracaj szybko :) Ach, ci dostawcy internetu!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oby dostawca nie miał zbyt długiego urlopu! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uuuuu... Kiepsko. Ja bym się zapłakała bez internetu (tak, to uzależnienie).
    Wracaj szybko!

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam ten ból. Szybkiego powrotu do wirtualnej rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za miłe słowa :) Na razie internet mam, choć chodzi jak czołg - zobaczymy czy da radę. Jakbym znów zniknęła na dłuższy czas to będziecie wiedzieć dlaczego :D

    OdpowiedzUsuń