piątek, 20 listopada 2015

Z dala od zgiełku (2015)

Cześć!

Jaki piękny film obejrzałam :) Niedawno przeczytałam powieść Thomasa Hardy'ego Z dala od zgiełku i miałam ogromną ochotę zmierzyć się z ekranizacją. Dodajmy, z najnowszą ekranizacją, bo wcześniejszej z 1967 roku nie oglądałam.
Źródło: Filmweb
Fabuły streszczać nie będę, można poczytać na stronie Filmweb, bądź w poście dotyczącym książki. No dobra, może trzy słowa :) Betsaba Everdene dziedziczy farmę po stryju. Mimo, że nie szuka męża, jest niezależna, to o jej względy stara się trzech mężczyzn. 

Zacznę może od obsady, która wg mnie wypadła całkiem nieźle. Carey Mulligan jako panna Everdene pięknie pokazała przemianę swej bohaterki. Na początku żywiołowa i niezależna, ciesząca się życiem, później zmieniona, jakby przybyło jej o wiele więcej lat, przygaszona, spokojna. Pan Boldwood był przyzwoity, tzn. wkurzający (no bo wcale nie patrzył na uczucia dziewczyny, chciał ją poślubić i tylko to się liczyło, jego obsesja). Troy też wkurzający na maksa czyli też wypadł dobrze :) No i Matthias Schoenaerts (czy ktoś wie jak się wymawia to nazwisko!!!???), czyli Gabriel... Ach, Gabriel... (tu zastygam z rozmarzonym wyrazem twarzy)... Jest wspaniały. Jak on ją kocha... Bez spektakularnych, pustych gestów, za to cicho, spokojnie i niezmiennie. To się nazywa Miłość. A końcowa scena jest absolutnie cudowna :)

Należy zwrócić uwagę także na świetne kostiumy. Niebieska suknia Betsaby bardzo mi się podobała, jaką ona ma figurę, ach!!! Tylko gorsetu nie zazdroszczę :D W każdym razie kostiumy, moim zdaniem, oddawały klimat epoki. Poza tym muzyka - również doskonale pasowała do filmu. Kawał dobrej roboty odwalono przy jego kręceniu. Naprawdę podobał mi się ten film. Polecam zarówno książkę, jak i ekranizację!

12 komentarzy:

  1. Rzadko oglądam takie filmy, wolę typowe dramaty. Ale może kiedyś uda się obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muzyka to coś na co w filmach zwracam szczególną uwagę, więc jeśli jest dobra, to od razu film ma u mnie +. Ale pomimo to wydaje mi się, że film raczej nie w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka mnie nieco rozczarowała, za to film zachwycił ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się podobały obie wersje, choć film jest prostszy w odbiorze :)

      Usuń
  4. widziałam, jestem tak samo zachwycona jak Ty. Scena końcowa <3

    OdpowiedzUsuń