piątek, 5 września 2014

Wrocław cz. 1 - informacje praktyczne

Cześć!

Podczas tegorocznego urlopu postanowiłam skorzystać z okazji i wybrać się na krótki (2,5 dnia) wypad do Wrocławia. 
Dziś napiszę kilka praktycznych informacji, natomiast następny post będzie o atrakcjach i o tym, co warto zwiedzić. Wszystkie informacje są podane w oparciu o moje własne przeżycia :D

1. Czym dojechać?
Ja wybrałam autokar i prywatnego przewoźnika. Jechałam Neobusem i polecam ten środek transportu. Autobusy są komfortowe (przynajmniej jak się ma 2 siedzenia dla siebie :D). Przesiadka odbywa się sprawnie i bezproblemowo, obsługa jest ok.

2. Gdzie zjeść?
Dwa razy byłam w Zupie. Raz jadłam zupę meksykańską (dobra, ale taka dość zwykła) a raz baskijską zupę rybną, która według mnie jest rewelacyjna. Ceny oscylują między 6 a 12 zł (w zależności od pojemności i rodzaju zupy). Na dodatek od 17:30 obowiązują happy hours i zupkę można dostać za pół ceny. Jestem za :) 
Dwa razy byłam też w Rock Burgerze, o którym wyczytałam na jakimś blogu. 
Raz jadłam burgera (We will rock you) i stwierdzam, że burgery to nie dla mnie. I to nie kwestia smaku czy przekonań, ale...estetyki jedzenia. Nie mogę sobie poradzić z tą ogromną bułą! Nawet nie za bardzo wiem, jaki ta potrawa miała smak, bo za bardzo koncentrowałam się na tym, żeby za bardzo się nie pobrudzić i żeby za dużo rzeczy mi z bułki nie wypadło (z marnym skutkiem). Ich kawa 5 przemian jest ciekawa w smaku i choć pijałam lepsze, myślę, że watro spróbować. Za drugim razem jadłam tosty i muszę przyznać, że były całkiem smaczne.
Próbowałam też własnoręcznie robiony napój imbirowy na ciepło i bardzo mi smakował! 
Byłam też w tureckim kebabie, niedawno otwartym (niestety nie znam ulicy, więc raczej nie znajdę strony, w każdym razie jest usytuowany niedaleko Placu Orląt Lwowskich, koło marketu Fresh, czynny całą dobę), gdzie zjadłam kanapkę (taką tortillę) z kulkami falafela (chyba tak się nazywają te kulki z cieciorki?). Na kawę skusiłam się jeszcze w Coffee Heaven i Central Cafe, ale żadna nie wzbudziła we mnie uczucia ekstazy. 

3. Czym się poruszać?
Ja głównie polegałam na własnych nogach (efekt: zakwasy), ale korzystałam też z tramwaju.
Jednorazowy bilet tramwajowy kosztuje 3 zł, dzienny - 11 zł. Przy okazji, Wrocławianie zapytani o drogę chętnie pomagają :D

4. Bilety
Będąc we Wrocławiu zahaczyłam o kilka muzeów i innych atrakcji. Poniżej podaję koszty biletów (bez zniżek):
- Muzeum  Poczty i Telekomunikacji - 7 zł
- Panorama Racławicka - 25 zł (ale na tym samym bilecie można wejść do Muzeum Narodowego oraz Muzeum Etnograficznego)
- Wjazd na Sky Tower - 10 zł
- Ogród Japoński - 4 zł
- Muzeum Archeologiczne (Arsenał) - wystawy stałe za free
Mam nadzieję, że komuś przydadzą się te informacje :)

12 komentarzy:

  1. Przy weekendowych wyjazdach trzeba pamietać że w sobotę i niedzielę 14 zł i trzeba je kupić wcześniej, bo tak z marszu to moze być ciężko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale za co 14 zł? Ja nie byłam w weekend tylko w ciągu tygodnia i nawet nie wiedziałam, że ceny się zmieniają :)

      Usuń
  2. Polecamy też nasze Zoo z cholernie drogimi biletami wstępu ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, jesteś z Wrocławia? :) Cóż, byłam w pobliżu Zoo, ale trochę późno tam dotarłam i stwierdziłam, że szkoda wydawać tyle kasy (bo bilety faktycznie drogie) i gonić po całym obiekcie, żeby wszystko zobaczyć :) Zwłaszcza, że chciałam jeszcze zajść do Ogrodu Japońskiego, a troszkę się zakręciłam i nie mogłam trafić :D

      Usuń
    2. Od paru lat mieszkam we Wrocławiu, pogoń za wykształceniem i tak dalej :D.
      Nie dziwię się, że nie wstąpiłaś do Zoo, jeśli nie miałaś dużo czasu, zresztą to nawet byłoby "niewskazane". Na przejście wrocławskiego Zoo warto sobie zarezerwować kilka godzin i obejrzeć na spokojnie ;).
      A Ogród Japoński jest piękny i równie wart zobaczenia ;).

      Usuń
    3. Ooo tak, Ogród Japoński ma wiele uroku! I cieszę się, że się tam wybrałam :)

      Usuń
  3. Ja jeszcze nigdy nie byłam we Wrocławiu, ale od dawna bardzo chciałabym się tam wybrać. Twoje rady są bardzo praktyczne i na pewno, jeśli się tam w końcu wybiorę, to z nich skorzystam :) Swoją drogą to mi w burgerach również najbardziej przeszkadza właśnie ten brak estetyki jedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Wrocław na kilkudniowy wypad, niedługo pojawi się post z moimi wrażeniami z tego miasta :)

      Usuń
  4. Uwielbiam Wrocław, tam zresztą studiowałam :) Mieszkam godzinę drogi od mojego ukochanego miasta, więc często tam bywam, nawet dzisiaj się wybieram :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mieszkam na drugim końcu Polski, ale na cel urlopowy wybrałam Wrocław i jestem bardzo zadowolona z tej decyzji :)

      Usuń
  5. Byłam rok temu we wrocławskim Zoo i szykuję się na przyszły rok jak otworzą Afrykarium...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i mnie się kiedyś uda tam dotrzeć. A Afrykarium brzmi interesująco :)

      Usuń