Cześć!
Jak już pisałam w poście o postanowieniach na ten rok zamierzam kontynuować wyzwanie "52 książki w 52 tygodnie". Jako pierwszą przeczytaną w tym roku książką jest Dom przy placu Przyjemnym Marity Conlon-McKenna. Tak jak w tytule - taka bajka dla grzecznych dzieci, choć całkiem przyjemna w odbiorze:)
Książka opowiada o perypetiach matki (Maggie) i jej trzech córek (Grace, Anny i Sary). Maggie parę lat wcześniej straciła męża i bardzo za nim tęskni. Grace - najstarsza z córek jest wziętym architektem, lecz w życiu prywatnym nie układa jej się tak jak w zawodowym. Anna wykłada literaturę na uniwersytecie i za ideał mężczyzny uważa swego ulubionego poetę. Zaś Sara, najmłodsza, samotnie wychowuje małą córeczkę. Matka bardzo by chciała, aby córki ułożyły sobie życie i dyskretnie (hmmm, no nie zawsze tak dyskretnie) im w tym pomaga.
Wszystko to jest przeplecione historiami sąsiadów z placu Przyjemnego. mamy też wątek polski. Mianowicie Polka - Irena - sprząta u Maggie. Kobieta nie byłaby sobą, gdyby i jej nie pomogła - znaleźć nową pracę i - jakżeby inaczej - miłość :) Co mnie zaskoczyło to wzmianka o serialu M jak Milość i rodzinie Mostowiaków :D
Jak ktoś chciałby poczytać lekką i sympatyczną książeczkę to polecam :)
Lovely blog! Would you like to follow each other? Let me know, ok? Kisses!
OdpowiedzUsuńthe-may-day.blogspot.ro
Nie słyszałam, ale chyba wolę mniej przyjemne opowiastki;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń