Cześć!
Nigdy nie jadłam batatów, więc kiedy pojawiły się w moim sklepie postanowiłam je wypróbować. Przeszukałam internety i znalazłam przepis na danie z batatami w roli głównej właśnie. Wyszło bardzo dobre, więc dzielę się nim z Wami :)
- duży batat
- słoik fasolki szparagowej w zalewie, ja wzięłam żółtą (można wziąć mrożoną)
- puszka cieciorki
- 30 dag boczku wędzonego
- słoiczek koncentratu pomidorowego
- mała cebula lub pół dużej
- kostka rosołowa
- sól, pieprz
- ziele angielskie i liść laurowy
- odrobina oleju
Cebulkę kroimy w drobną kostkę i szklimy na oleju, przesypujemy do garnka. Boczek również kroimy w kostkę i przysmażamy na patelni, dodajemy do cebulki. Zalewamy wodą, dodajemy kostkę. W międzyczasie obieramy i kroimy batata, wrzucamy do garnka. Gotujemy do miękkości (batat gotuje się szybciej niż zwykły ziemniak, więc należy uważać, aby się nie rozgotował). Pod koniec dodajemy odsączoną cieciorkę i fasolkę, dodajemy koncentrat, doprawiamy. Voilà! :)
Wygląda całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńZ batatów najczęściej robię frytki w piekarniku, lub brownie, w takiej potrawkowej odsłonie jeszcze batatów nie próbowałam. Przepis interesujący, spróbuję, ale w wersji bez boczku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa za frytkami nie przepadam, ale może kiedyś wypróbuję, bo to jednak na pewno inny smak :) A brownie brzmi bardzo interesująco :)
UsuńJa z batatów robiła frytki posypane ziołami. Teraz wypróbuję Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńMoże też kiedyś te frytki wypróbuję :)
UsuńJa też jeszcze nie jadłem batatów, chociaż znajomi, którzy jedzą regularnie i ćwiczą, twierdząc ż są świetne i bardzo zdrowe, wspominali mi nie raz. Kilka razy widziałem w Biedronce, bo tam na ogół robię zakupy. Jak się pojawią to będę musiał w końcu kupić. Może to być kolejne urozmaicenie do dietki. :)
OdpowiedzUsuńJa ze swojej strony polecam, choć jeśli o mnie chodzi to wzięłam je z ciekawości a nie dlatego, że są zdrowe :D
UsuńDomyślam się. Ja też próbuję ostatnio nowych rzeczy. Ostatnoi w Lidlu kupiłem olej kokosowy do smażenia, bo znajomi polecali, a ja do tej pory na maśle 90% albo klarowanym. I kokosowy jest rewelacyjny do wszystkiego na patelkę, bardzo polecam. Kupiłem też syrop z agawy, ale do herbaty to się raczej średnio nadaje, lepiej do omletów,naleśników, jakiś ciast, żeby troszkę zdrowiej posłodzić. :)
UsuńTen syrop z agawy mnie bardzo interesuje, podobnie jak syrop klonowy :) A olej kokosowy tez pewnie kiedyś obczaję :)
UsuńJeszcze za mną chodzi syrop klonowy, bo też nigdy nie próbowałem. A olej kokosowy to chyba najlepsza rzecz do smażenia, jaką obecni znam. I w ogóle nie czuć kokosem, bo jest bezwonny.
UsuńZe słodkości to ostatnio pooglądałam też różne egzotyczne miody, jak pomarańczowy, eukaliptusowy czy rozmarynowy i też mnie kuszą :) jest jeszcze tyle fajnych rzeczy do wypróbowania :D
UsuńU nas jeszcze ciągle mało tych produktów bio i zero. Ja to bym chciał, żeby się pojawiło. Ale generalnie to się chyba na wszystko przekłada, bo pamiętam ile razy jak znajomi mówili, czego to nie kupowali w Anglii, Niemczech, a u nas jeszcze takich rzeczy nie było lub nie ma.
UsuńTeraz i tak coraz więcej na półkach takich rzeczy, o których jeszcze z 10 lat temu się nie śniło :D I dobrze :D
UsuńTo na pewno. Zresztą 10 lat temu to nie było w Polsce czegoś takiego jak fit i oleje kokosowe. :)
UsuńPewnie masz rację :)
UsuńBataty bardzo lubię - bardzo specyficzne w smaku :) Generalnie ja lubię próbować nowych rzeczy, zwłaszcza owoców i warzyw :D
OdpowiedzUsuńSpecyficzne, ale w pozytywnym sensie :) Ja też lubię próbować nowe dania :)
Usuń