Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam pierogi. I to nie tylko jeść, lepić także. Do moich ulubionych należą ruskie oraz z mięsem i kaszą gryczaną. Ale nie pogardzę też z kapustą, z suszoną czy świeżą śliwką, jagodami czy jabłkami właśnie. Jeśli chodzi o farsz to można szaleć. Dziś podam Wam przepis na pierogi z jabłkami, ale bez podawania proporcji, gdyż ja robię wszystko na oko i na dotyk :) Nie jestem pewna czy ma sens podawać przepis na tę potrawę, bo chyba każdy ją zna, ale może trafi do kogoś kto ich jeszcze nie robił i zainspiruje do stanięcia przy stolnicy :)
- mąka
- woda
- sól
- opcjonalnie jajko i odrobina masła, ale ja nie dałam
Farsz:
- jabłka
- cukier
Potrzebujemy jeszcze stopionego masełka do omaszczenia naszych pierożków.
Na stolnicy zagniatamy mąkę z kilkoma solidnymi szczyptami soli i wodą (oraz z jajkiem, jeśli dajecie). Gdy ciasto zostanie wyrobione należy je rozwałkować i wyciąć nożem kwadraty (mniej więcej) lub (jak ja) szklanką koła. Jabłka obrać, zetrzeć na tarce, nałożyć na krążki ciasta, dodać odrobinę cukru i zlepić brzegi. Ugotować (dosłownie chwilkę po wypłynięciu są gotowe:)).
Dawno nie robiłam pierogów, może jutro zrobię :)
OdpowiedzUsuńJeszcze bardziej od pierogów z jablkami lubię z truskawkami ;) Ale i tak ruskich nic nie pobije ;)
OdpowiedzUsuńO tak, ruskie rządzą :)
UsuńA wiesz, że z jabłkami jeszcze nigdy nie jadłam. Muszą być pyszne.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo smakują :)
UsuńU mnie były dziś - ruskie :D Jestem zwolenniczką pierogów. A takich jeszcze nie miałam okazji skosztować. Na pewno zmieni się to w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, mam nadzieję, że trafią w Twój smak :)
Usuń