Cześć!
Nadszedł czas, aby pokazać Wam moje kosmetyczne zakupy z ostatniego miesiąca. Postanowiłam nieco rozsądniej podchodzić do tego typu zakupów i prawie mi się to udaje :) Oto co kupiłam:
- żel pod prysznic miód i mleko z Biedronki
- żel do włosów Artiste z drogerii Natura
- krem do depilacji Bielenda Vanity
- odżywczy oliwkowy balsam do ciała AA z Rossmanna
- pomarańczowe roślinne mydełko Alterra z Rossmanna
- wreszcie kupiłam w Rossmannie zachwalany wszędzie tusz Pump Up Lovely
Jestem zadowolona, że nie było tego tak dużo :)
Ciekawi mnnie ten balsam:)
OdpowiedzUsuńMnie też, na razie czeka w kolejce :)
UsuńTen zachwalany tusz musi w końcu też znaleźć się i u mnie :)
OdpowiedzUsuńJuż wypróbowałam i muszę stwierdzić, że rozumiem zachwyty innych :)
UsuńMnie to jeszcze czeka, ale mam jeszcze zapas tuszy. Ciekawe czy Bielenda wymyśliła coś mądrego do usuwania zbędnych włosków, czy to będzie kolejny kosmetyczny bubel.
UsuńMam nadzieję, że się sprawdzi.
Usuń