Jakiś czas temu brałam udział w wyzwaniu Stare dobre czasy na blogu Elenki. Udało mi się tam wygrać książkę. Przeleżała u mnie na półce kilka miesięcy, ale wreszcie nadszedł jej czas. Uważam, że wczesna jesień to idealna pora na taką lekturę. A omawianą książką są Okruchy przeszłości autorstwa Rachel Hore. To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej pisarki.
Fran Morrison jest muzykiem, wiedzie cygańskie życie do czasu, gdy nadchodzi wieść o chorobie jej ojca. Kobieta wraca do Londynu, gdzie zajmuje się witrażami w rodzinnej pracowni. Mimo, że z ojcem byli sobie bliscy, były sprawy, które dzieliły ich od siebie. Fran nigdy nie dowiedziała się niczego o swojej matce i to stworzyło między nimi mur. Kobieta szybko wrasta w lokalną społeczność. Odnawia znajomość z przyjaciółką, zapisuje się do chóru, poznaje przystojnego dyrygenta oraz sympatycznego pastora. Wraz z próbą rekonstrukcji kościelnego witraża z aniołem Fran powoli odkrywa historię miłości sprzed ponad 100 lat. Pomaga jej pomocnik ojca - Zack. Jakie relacje połączą nowych przyjaciół? Jaką historię kryje w sobie tajemniczy witraż z aniołem? Odpowiedzi szukajcie w książce :)
Narracja powadzona jest dwutorowo. Z jednej strony mamy Fran, jej ojca i przyjaciół, czyli czasy współczesne. Z drugiej poznajemy historię Laury z końca XIX wieku. Obie historie są ciekawe. Każdy rozdział zaczyna się mottem, gdzie głównym motywem jest anioł. Zresztą aniołów tu mamy sporo. Są niemal na każdym kroku, ale to nie przeszkadza, biorąc pod uwagę, iż właśnie anioł jest jakby motywem całej powieści, tworzy jakby jej oś i spoiwo :) Polubiłam większość bohaterów, choć ich losy nieraz się komplikują - w obu epokach, dodajmy. Okruchy przeszłości bardzo mi się podobały, książka ma w sobie jakiś urok, nadzieję. Mimo, że czasem wydaje się, że wszystko się wali, a stare błędy wloką się za nami zawsze można zacząć wszystko jeszcze raz.
Mogę się trochę doczepić do literówek, ale nie utrudniały one jakoś odbioru książki. Polecam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA na dodatek te anioły. Naprawdę przyjemna książka.
UsuńMi się książka podobała, lubię takie historie ;)
OdpowiedzUsuńMnie też się podobała :) Dziękuję, trafiłaś w mój gust :)
UsuńJejku, mam tę książkę od wielu lat na półce, całkowicie o niej zapomniałam.
OdpowiedzUsuńWygrałam w jakimś konkursie, wrzuciłam na regał i tyle ją widziałam.
Dziękuję Ci bardzo za odświeżenie jej w mojej pamięci!
Bardzo się cieszę, mam nadzieję, że również Tobie się spodoba :)
UsuńLubię, gdy mieszają się ze sobą plany czasowe, więc może się skuszę. Czemu nie.
OdpowiedzUsuńPolecam, bo jest naprawdę ciekawa :)
Usuń