Cześć!
Jakiś czas temu dostałam od Roberta książkę zawierającą ciekawostki historyczne, a konkretnie Bardzo polską historię wszystkiego autorstwa Adama Węgłowskiego. Przyznaję, że trochę mi z nią zeszło, ale nie dlatego, że była nudna (przeciwnie), tylko ja wpadłam w czytelniczą stagnację, z której bardzo powolutku wychodzę.
Książka jest podzielona na 9 rozdziałów. Każdy z nich zajmuje się jakąś postacią (postaciami), co ciekawe nie tylko historyczną, ale też wykreowaną przez innych, i docieka czy nie ma tam jakichś polskich korzeni. Każda hipoteza jest rozwinięta i poparta przypisami. Podobało mi się, że autor nie snuł jakichś fantastycznych opowieści i nie próbował dowieść, że to jedyna słuszna historia. Nie, ukazywał za to kilka perspektyw, snuł przypuszczenia, ale zaznaczał, że to tylko hipotezy. Przykład? Co by było, gdyby... Władysław Warneńczyk jednak pod Warną nie zginął tylko wyemigrował do na zachód? Przyznaję, że czytanie tych rewelacji było całkiem ciekawe. Najbardziej podobały mi się historie o polskich pierwiastkach w postaci Jamesa Bonda (a kto powiedział, że Bond nie może być kobietą?) oraz historia Drakuli.
Jak ktoś lubi ciekawostki historyczne to polecam bardzo :)
Zapowiada się ciekawie :) Może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio jakoś nie trafiam w Twój gust :)
Usuń