Niemoc twórcza (i nie tylko) nadal mnie trzyma w swej mocy. Jednak postanowiłam z nią trochę powalczyć. A że wczoraj zaliczyłam wizytę w Sanoku stwierdziłam, że warto o tym miejscu parę słów napisać. Zacznijmy od tego, że od dawna miałam ochotę tam pojechać. Wczoraj miałam wolny dzień i mimo pokusy zostania cały dzień w łóżku (ostatnie dni w pracy mocno dały mi w kość, oj, mocno) postanowiłam się nie poddać i ruszyć w świat. Moim głównym celem było Muzeum Historyczne mieszczące się w Sanockim zamku. Najbardziej interesowała mnie ekspozycja sztuki cerkiewnej oraz - rzecz jasna - galeria Beksińskiego.
Muzeum Historyczne w Sanoku
Oprócz cmentarzy bardzo lubię też stare kościoły i cerkwie, dlatego cieszyłam się, że będę mogła się zapoznać ze zbiorami muzealnymi o tej tematyce (głównie cerkiewnej). Z ciekawostek - wygląda na to, że nasi bracia w wierze otaczali szczególnym kultem św. Mikołaja - przynajmniej tak wnioskuję z ilości ikon z jego postacią :) Przyznaję, że Sanok posiada naprawdę bogatą kolekcję eksponatów o tej tematyce. Ikony, krzyże, płaszczenice, Ewangeliarze - naprawdę warto zobaczyć.
O Beksińskim słyszał chyba każdy. Jeśli nawet nie każdy widział jego prace, to nazwisko zapewne kojarzy za sprawą samobójczej śmierci syna artysty - Tomka (skądinąd znanego słuchaczom Trójki) oraz brutalnym morderstwie dokonanym na samym Beksińskim w 2005 roku. Przyznaję, że nie przepadam za bardzo za sztuką współczesną i nie wszystkie dzieła Beksińskiego mi się podobały. Jednak nie ulega wątpliwości, że facet miał niesłychany talent. Jego obrazy czy zdjęcia są niepokojące - nie chciałabym zamieszkać w jego wizji! Byłam zachwycona warsztatem i dbałością o szczegóły artysty. Pod tym względem jest niesamowity. Poza tym niektóre obrazy były naprawdę fascynujące! Niesamowite!!! Nie bardzo wiem, jak to jest z prawami autorskimi, więc wrzucę tylko linki:
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:AA78_by_Zdzislaw_Beksinski_1978.jpghttp://flash.beksinski.com.pl/gfx/bg/1.jpg
http://joyreactor.cc/tag/Zdzislaw%2BBeksinski
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGVjL0w8v6FtAlC1-SVGaJ8WqltqutA2OEuitFyoRPQKNJVpe2birjajj1xQHtpgCED2r9GEdDRlaghfp2mQjs31mQHiTlu9d4yVqZcqcvfn4FTbQGlk7zyOvW6pGvOeQ7DWqzVNfF_iY/s1600/beksinski_nevermore.jpg
Jeśli chodzi o ostatni obraz, pochodzi on z kolekcji Tomasza Beksińskiego. Jego ojciec po próbie samobójczej syna umieścił przesłanie dla niego "Nevermore".
Pomnik Zdzisława Beksińskiego w Sanoku
Jednak Sanok to nie tylko Muzeum. To także brama w Bieszczady, San i skansen. W skansenie już byłam, więc wczoraj sobie podarowałam, zwłaszcza, że miałam ograniczony czas. Miałam zamiar powłóczyć się trochę nad Sanem, ale pogoda zrobiła się taka dziwna, zaczęło grzmieć i zrezygnowałam. Będę miała pretekst na kiedys, żeby tam wrócić :)
Widok z zamkowego wzgórza
W drodze na Kopiec Mickiewicza
A tego pana poznajecie? Tak jest, to dobry wojak Szwejk :)
Zachęciłaś mnie do odwiedzenia Muzeum Historycznego w Sanoku, chętnie zobaczę twórczość Beksińskiego na żywo, obrazy z linków są przerażająco interesujące.
OdpowiedzUsuń"Przerażająco interesujące" to dobre określenie :) Zachęcam, bo warto.
UsuńNie pozostaje mi nic innego tylko w przyszłym roku ruszyć na podbój Sanoka, tam mnie jeszcze nie było :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Zwłaszcza skansen oraz Muzeum Historyczne :)
Usuń