Cześć!
Podczas tegorocznego urlopu postanowiłam skorzystać z okazji i wybrać się na krótki (2,5 dnia) wypad do Wrocławia.
Dziś napiszę kilka praktycznych informacji, natomiast następny post będzie o atrakcjach i o tym, co warto zwiedzić. Wszystkie informacje są podane w oparciu o moje własne przeżycia :D
1. Czym dojechać?
Ja wybrałam autokar i prywatnego przewoźnika. Jechałam
Neobusem i polecam ten środek transportu. Autobusy są komfortowe (przynajmniej jak się ma 2 siedzenia dla siebie :D). Przesiadka odbywa się sprawnie i bezproblemowo, obsługa jest ok.
2. Gdzie zjeść?
Dwa razy byłam w
Zupie. Raz jadłam zupę meksykańską (dobra, ale taka dość zwykła) a raz baskijską zupę rybną, która według mnie jest rewelacyjna. Ceny oscylują między 6 a 12 zł (w zależności od pojemności i rodzaju zupy). Na dodatek od 17:30 obowiązują happy hours i zupkę można dostać za pół ceny. Jestem za :)
Dwa razy byłam też w
Rock Burgerze, o którym wyczytałam na jakimś blogu.
Raz jadłam burgera (We will rock you) i stwierdzam, że burgery to nie dla mnie. I to nie kwestia smaku czy przekonań, ale...estetyki jedzenia. Nie mogę sobie poradzić z tą ogromną bułą! Nawet nie za bardzo wiem, jaki ta potrawa miała smak, bo za bardzo koncentrowałam się na tym, żeby za bardzo się nie pobrudzić i żeby za dużo rzeczy mi z bułki nie wypadło (z marnym skutkiem). Ich kawa 5 przemian jest ciekawa w smaku i choć pijałam lepsze, myślę, że watro spróbować. Za drugim razem jadłam tosty i muszę przyznać, że były całkiem smaczne.
Próbowałam też własnoręcznie robiony napój imbirowy na ciepło i bardzo mi smakował!
Byłam też w tureckim kebabie, niedawno otwartym (niestety nie znam ulicy, więc raczej nie znajdę strony, w każdym razie jest usytuowany niedaleko Placu Orląt Lwowskich, koło marketu Fresh, czynny całą dobę), gdzie zjadłam kanapkę (taką tortillę) z kulkami falafela (chyba tak się nazywają te kulki z cieciorki?). Na kawę skusiłam się jeszcze w Coffee Heaven i
Central Cafe, ale żadna nie wzbudziła we mnie uczucia ekstazy.
3. Czym się poruszać?
Ja głównie polegałam na własnych nogach (efekt: zakwasy), ale korzystałam też z tramwaju.
Jednorazowy bilet tramwajowy kosztuje 3 zł, dzienny - 11 zł. Przy okazji, Wrocławianie zapytani o drogę chętnie pomagają :D
4. Bilety
Będąc we Wrocławiu zahaczyłam o kilka muzeów i innych atrakcji. Poniżej podaję koszty biletów (bez zniżek):
- Muzeum Poczty i Telekomunikacji - 7 zł
- Panorama Racławicka - 25 zł (ale na tym samym bilecie można wejść do Muzeum Narodowego oraz Muzeum Etnograficznego)
- Wjazd na Sky Tower - 10 zł
- Ogród Japoński - 4 zł
- Muzeum Archeologiczne (Arsenał) - wystawy stałe za free
Mam nadzieję, że komuś przydadzą się te informacje :)