Cześć!
Lubię jesień! Oczywiści najlepiej, gdy jest piękna, ciepła i złota :) Lubię też piec ciasta. Te typowo jesienne jak jabłeczniki czy ze śliwkami zna każdy. Na jednym z blogów natrafiłam natomiast na przepis na ciasto marchewkowe. Zainteresowało mnie do tego stopnia, że zaczęłam szukać innych przepisów. W końcu natrafiłam na taki, który postanowiłam wypróbować. W tym roku marchewka u Rodziców była wyjątkowo dorodna, więc nie pozostało mi nic innego jak zabrać się za pieczenie :) Przepis znajdziecie tutaj: Jest Smak. Ja zrobiłam z połowy porcji, tak na spróbowanie. Nie dałam też czekolady ani bakalii, ale myślę, że w przyszłości coś pokombinuję z tym ciastem.
Ciasto okazało się bardzo smaczne, wilgotne, rozpływające się w ustach. Do kawy lub kakao i wieczorów z kocem i książką nadaje się idealnie :) Trochę bałam się, że wyjdzie zakalec, ale nie - wyszło takie jak ma być. Marchewkę starłam na dużych oczkach, więc była lekko widoczna w cieście, ale w smaku jej nie czuć. Polecam wszystkim spróbować!
W wakacje skusiłam się na takie ciasto i byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, przepyszne i praktycznie nie czuć marchewki :)
OdpowiedzUsuńMam takie same odczucia :)
UsuńNigdy nie próbowałam ciasta marchewkowego, chyba nadszedł czas aby w końcu się skusić:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, nigdy nie jadłam. Na razie na dziś planuję tylko knedle ze śliwek. :)
OdpowiedzUsuńKnedle - mniam!
UsuńA ciasto polecam wypróbować :)
Wypróbowałam! Jest genialne :).
UsuńCieszę się! :)
UsuńJestem wielką miłośniczką marchewkowego ciasta. Piekę je każdej jesieni:-)
OdpowiedzUsuńJa dopiero niedawno je odkryłam, ale na pewno nieraz u mnie zagości :)
UsuńMuszę zrobić i spróbować :]
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest warte uwagi :)
Usuń