wtorek, 17 kwietnia 2018

Surogatka - Luise Jensen

Cześć!

Niezbyt często sięgam po thrillery. Czasem jednak wpadnie mi w ręce książka z tego gatunku i wtedy z przyjemnością zagłębiam się w lekturę. tak było w przypadku Surogatki Luise Jensen, autorki znanej z poprzednich książek: Prezent i Siostra. Dla mnie to było pierwsze spotkanie z twórczością pisarki.
Nick i Kat to kochające się małżeństwo, jednak do szczęścia brakuje im dziecka. Próbowali już wszystkiego, jednak do tej pory nie mogą cieszyć się upragnionym potomkiem. Z pomocą przychodzi przyjaciółka Kat z dzieciństwa, Lisa. Kobiety nie widziały się od blisko dziesięciu lat. W przeszłości były mocno ze sobą związane, lecz pewne tragiczne wydarzenia położyły cień na ich przyjaźni, aż doprowadziły do jej kresu. Niewypowiedziane tajemnice z przeszłości ciążą cały czas na teraźniejszości, tym bardziej, że nie tylko one coś ukrywają. Bowiem Nick, mąż Kat też nie wyznał żonie całej prawdy o swej przyszłości, a jego przyjaciel, Richard wyraźnie nie lubi Kat. Czy Lisa jest bezinteresowna w swej propozycji pomocy, czy kieruje ją coś innego? Czy tajemnice sprzed dziesięciu lat wyjdą wreszcie na jaw? Czy i w jakim stopniu przeszłość może determinować teraźniejszość? Do czego można się posunąć, aby spełnić swoje pragnienie? Albo dokonać zemsty?

W Surogatce stykamy się z narracją pierwszoosobową. Poznajemy wydarzenia z perspektywy Kat. Na początku nieco mnie to drażniło, jednak z biegiem fabuły uznałam, że idealnie pasuje do tej opowieści. Tworzy atmosferę: mroczną, gęstą, emocjonalną, niepokojącą. Wniknięcie w umysł Kat było bardzo udanym zabiegiem, zwłaszcza w świetle zakończenia książki, które naprawdę mnie zaskoczyło. Całą historię poznajemy po kawałeczku, elementy układanki muszą się do siebie dopasować. Czas teraźniejszy przeplata się z wydarzeniami z przeszłości, dzięki temu powoli dowiadujemy się co wydarzyło się dekadę temu i jakie relacje naprawdę łączą bohaterów. A są one niezwykle skomplikowane. Autorka tak poprowadziła fabułę, że zmyliła mnie kilka razy. Nic nie jest takie jak się wydawało. Bardzo mi się podobało, że Luise Jensen potrafiła tak wywieść mnie w pole :)

Muszę przyznać, że Surogatka posiada wszystkie zalety dobrego thrillera. Trzyma w napięciu, atmosfera jest mroczna i duszna, zakończenie zaskakujące. Czego trzeba więcej? Polecam :)


16 komentarzy:

  1. Skoro polecasz, to sobie zapiszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten thriller. Czuję, że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i jeśli o mnie chodzi, jest to jedna z najlepszych książek, jakie do tej pory przeczytałam w tym roku. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczucie mnie nie zmyliło, bardzo się cieszę, że Ci się podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już Ci mówiłam kiedyś, że czytasz mi w myślach :)
      Dziękuję Ci jeszcze raz :*

      Usuń
  5. Takie pozytywne opinie tylko zachęcają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam wiele pozytywnych recenzji tej książki. Naprawdę nie mam wyboru i muszę ją w końcu przeczytać. Jednak ciągle było mi z nią jakoś nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz thrillery to ta książka jest dla Ciebie :)

      Usuń
  7. A ja właśnie thrillery lubię, a ten zbiera pozytywne recenzje, więc może w końcu przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie bym po nią sięgnęła :) Chciałabym dać się wyprowadzić w pole :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że by Ci się spodobała - to Twoje klimaty :)

      Usuń