niedziela, 20 sierpnia 2017

Motylek - Katarzyna Puzyńska

Cześć!

Wow, miesiąc mnie tu nie było! Ostatnio trochę się dzieje w moim życiu, zmieniłam pracę i jestem na etapie ogarniania nowych obowiązków. Dlatego trochę (sporo) mniej czasu spędzam w sieci. Nie pisałam i (niestety) nie zaglądałam też do Was. Jeszcze trochę czasu minie, zanim wszystko opanuję, ale myślę, że już na tak długi czas bloga bez gospodyni nie zostawię. Przynajmniej taką mam nadzieję :P

Ale (jak mawia komisarz Kopp)! Do rzeczy! Dziś przedstawię Wam książkę, którą sporo z Was zapewne doskonale zna! Seria o Lipowie jest jedną z popularniejszych cykli w polskich kryminałach. Ja swoją przygodę zaczęłam od drugiego tomu, który dość mi się podobał, ale strasznie mnie irytowało powtarzanie imion i nazwisk wraz ze stopniami co 5 minut. Na szczęście w Motylku nie było to aż tak widoczne:)
Źródło: Lubimy Czytać

Lipowo - senna wioska, jakich wiele. Nic się tutaj nie dzieje. Największą atrakcją są przyjeżdżający w lecie turyści i lokalne ploteczki. Każdy każdego zna. W tej małej społeczności rozgrywa się tragedia. Na szosie zostaje znaleziona przejechana zakonnica. Sprawa wydaje się prosta, dlatego dostają ją do rozwiązania lokalni policjanci. Jednak w trakcie rutynowego dochodzenia wychodzą na jaw szczegóły przeczące teorii o przypadkowym potrąceniu. Wkrótce ginie kolejna osoba. Tym razem nie ma wątpliwości, że było to wyjątkowo brutalne morderstwo. Do pomocy lipowskim funkcjonariuszom zostaje przydzielona sławna komisarz kryminalna z Brodnicy. Sprawy posuwają się mozolnie naprzód, a na jaw wychodzą nowe tropy i fakty. Sprawy nie ułatwia fakt, że osoby, które poznajemy ma też swoje małe tajemnice, które lepiej, żeby pozostały w ukryciu. czy obie śmierci są ze sobą powiązane? Czy mieszkańcy Lipowa mogą spać spokojnie?

Zacznę może od postaci. Nie ma podziału na czarnych i białych bohaterów, nikt nie jest idealny. Może Daniel się taki wydaje, ale za to ma kilka nadprogramowych kilogramów. Co do reszty, to każdy ma swoje problemy, jakieś grzeszki na sumieniu czy sekrety, których nie chce zdradzić. Niektóre osoby były wybitnie irytujące, inne nieco naiwne, jeszcze inne zagubione. Biorąc pod uwagę, że autorka jest z wykształcenia psychologiem nieźle jej to wyszło. Choć w niektórych przypadkach troszkę przesadziła. Nie jestem pewna czy postać Ewki Rosół na przykład jest wiarygodna. Po takich przeżyciach zachowuje się wyjątkowo dziecinni, żeby nie powiedzieć głupio. Ale to może przez to, że wychowywała się bez matki, nie miała wzorca? 

Sama fabuła jest dość zagmatwana i do końca nie wiemy kto okaże się mordercą. Autorka podsuwa różne tropy, by je później zmylić. Okazuje się, że motywy sięgają w przeszłość i wszystko układa się w zgrabną całość. Pokazuje też jak toksyczne relacje w rodzinie wpływają na dzieci i co z tego może wyniknąć. Całość czyta się dobrze, możemy się przywiązać do niektórych postaci. Wydaje mi się, że autorka dobrze też oddała klimat małej, zamkniętej społeczności oraz ludzkich problemów: tu przemoc domowa, tam brak rodzica, jeszcze gdzieś indziej zdrada... To wszystko składa się na ludzkie życie.

Tę część czytało mi się lepiej niż drugi tom. Nie wykluczam, że sięgnę po inne :) Polecam miłośnikom literatury kryminalnej, zwłaszcza osadzonej na rodzimym podwórku.

29 komentarzy:

  1. Powodzenia w nowej pracy :)
    Książek autorki jeszcze nie czytałam, ale mam je w planach. Okładka kojarzy mi się z Beckettem, a to dobry początek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii, nawet o niej nie słyszałam - nie ma się co dziwić zresztą, bo kryminały to nie do końca moja bajka. Natomiast szukam czegoś w tych klimatach dla brata, który takie książki z kolei pochłania (tak, kupuję już prezenty gwiazdkowe... taka obsesja) - i to może byc coś, co mu się spodoba, zwłaszcza że jestem pewna, że serii jeszcze nie zna :)

    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może akurat. Obczaj sobie na Lubimy czytać. Dobre opinie ma :)

      Usuń
  3. Hehe, to się tak miniemy, Ty drugim, ja pierwszy, teraz Ty pierwsza, a ja chyba jeszcze w tym roku drugi. Mi się podobało, bo bardzo fajnie właśnie ta warstwa obyczajowa jest przedstawiona, nie ma jednoznacznie złych i dobrych, są po prostu ludzie, a w to wpleciona kryminalna intryga. Intrygująca jest też Kopp, którą osobiście polubiłem, bo zapada w pamięci.

    PS: Gratuluję nowej pracy. Szczęścia i powodzenia. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :D
      Mnie się ten pierwszy tom bardziej podobał od drugiego. Szczerze to nie miałam chęci za bardzo na "Motylka" po "Więcej czerwieni", ale pasował mi do wyzwań i tak trochę miałam ochotę, bo wszyscy chwalili i teraz nie żałuję :D

      Usuń
    2. No właśnie ja tak przypuszczałem, że tylko w tym 2 tomie się taki bebok z przesyconymi wyrazami wkradł. Ale i tak po to sięgnę, nie zniechęcę się, bo chętnie poczytam kolejne tomy, a nie chcę omijać. :)

      Usuń
    3. Mnie to strasznie drażniło w drugim tomie i cieszę się, że pierwszy okazał się pod tym względem lepszy. I ogólnie bardziej mi się podobał :) ja jestem ciekawa Twoich wrażeń z "Więcej czerwieni" :)

      Usuń
    4. Ogólnie to p. Kasia się ładnie też rozkręciła. Dopiero co pamiętam jak się "Motylek" pojawił w zapowiedziach Prósa, a tu już tyle tomów. Bardzo szybko, podobnie jak Mróz. Zresztą oni chyba nawet w tym samym czasie "wchodzili na salony" - chociaż Mróz się potem bardziej rozpędził.

      Usuń
    5. Mróz to chyba ewenement jest - takie ma tempo :D

      Usuń
    6. No, szalony szaleniec. Niedługo kolejna część z Chyłką i Zordonem. Tam też czytałem tylko 1 tom, ale widzę, że podobnie jak tutaj każy tom wysoko oceniany. Ciekawe jak długo będą kontynuować - Puzyńska i Mróz - swoje cykle. Czytałem, że "Czarne narcyzy" już podobno obniżyły loty.

      Usuń
    7. Ciężko, żeby tyle tomów trzymało taki sam poziom. No zobaczymy jak to się rozwinie u obojga autorów :)
      P.S. A mnie Chyłka i Zordon nie kupili - niby było ok, ciekawie itd., ale coś nie do końca zagrało :)

      Usuń
    8. Czasem tak bywa. Ale może kolejne to0my kupią? A jak nie to masz zawsze inne duety, też polskie, więc zawsze alternatywa jest. :)

      Usuń
    9. Nie wiem czy sięgnę po kolejne tomy. Nie wykluczam, ale na razie mam tyle książek, które NAPRAWDĘ chcę przeczytać, że jeśli sięgnę to w dalekiej przyszłości chyba. Choć zarzekać się nie będę :D

      Usuń
    10. Wierze. :) Ja trochę ostatnio swoich ponadrabiałem, ale znowu cały wrzesień będą nowości, bo wysyp wiele ciekawego, więc pewnie i w październiku jeszcze będę to czytał. :)

      Usuń
    11. Ja nowości to za często nie czytam :) Ale i tak jest w czym wybierać :D

      Usuń
  4. Ja zaczęłam czytać tę serię od tomu... piątego. Ale nadrobię kiedyś poprzednie.

    Powodzenia w nowej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo moja ulubiona seria :) cieszę się, że masz pozytywne wrażenia po lekturze ;) Koniecznie czytaj dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Motylek" bardzo mi się podobał :) "Więcej czerwieni" trochę mniej, mam nadzieję, że dalej będzie lepiej :)

      Usuń
    2. Moim zdaniem tom trzeci, czyli "Trzydziesta pierwsza" jest ciut słabszy niż pozostałe, natomiast dalej jest znowu świetnie - więc jak by co, to się nie zniechęcaj :)

      Usuń
    3. Ja po kryminały nie sięgam zbyt często, ale czasem się zdarzy. A ta seria intryguje :)

      Usuń
  6. Już od dłuższego czasu mam tę serię na oku :) I jak tak czytam o "Motylku" u Ciebie, to utwierdzam się w przekonaniu, że mi się spodoba. Mała społeczność, tajemnice, niby niepowiązane morderstwa - to moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że faktycznie może ci się spodobać :) Intryguje :)

      Usuń
  7. O, uwielbiam Lipowo! To chyba moja ulubiona seria kryminałów i jedyna, którą posiadam w całości i w życiu bym nikomu nie oddała (no, może ewentualnie jeszcze serii o Hannibalu Lecterze ;)). ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie tylko dwa tomy przeczytałam - zobaczymy co będzie dalej :)

      Usuń
  8. Muszę w końcu sięgnąć po książki Puzyńskiej :)

    OdpowiedzUsuń