Wow, miesiąc mnie tu nie było! Ostatnio
trochę się dzieje w moim życiu, zmieniłam pracę i jestem na etapie
ogarniania nowych obowiązków. Dlatego trochę (sporo) mniej czasu spędzam
w sieci. Nie pisałam i (niestety) nie zaglądałam też do Was. Jeszcze
trochę czasu minie, zanim wszystko opanuję, ale myślę, że już na tak
długi czas bloga bez gospodyni nie zostawię. Przynajmniej taką mam
nadzieję :P
Ale (jak mawia
komisarz Kopp)! Do rzeczy! Dziś przedstawię Wam książkę, którą sporo z
Was zapewne doskonale zna! Seria o Lipowie jest jedną z popularniejszych
cykli w polskich kryminałach. Ja swoją przygodę zaczęłam od drugiego
tomu, który dość mi się podobał, ale strasznie mnie irytowało
powtarzanie imion i nazwisk wraz ze stopniami co 5 minut. Na szczęście w
Motylku nie było to aż tak widoczne:)
Źródło: Lubimy Czytać
Lipowo - senna wioska, jakich wiele. Nic się tutaj nie dzieje. Największą atrakcją są przyjeżdżający w lecie turyści i lokalne ploteczki. Każdy każdego zna. W tej małej społeczności rozgrywa się tragedia. Na szosie zostaje znaleziona przejechana zakonnica. Sprawa wydaje się prosta, dlatego dostają ją do rozwiązania lokalni policjanci. Jednak w trakcie rutynowego dochodzenia wychodzą na jaw szczegóły przeczące teorii o przypadkowym potrąceniu. Wkrótce ginie kolejna osoba. Tym razem nie ma wątpliwości, że było to wyjątkowo brutalne morderstwo. Do pomocy lipowskim funkcjonariuszom zostaje przydzielona sławna komisarz kryminalna z Brodnicy. Sprawy posuwają się mozolnie naprzód, a na jaw wychodzą nowe tropy i fakty. Sprawy nie ułatwia fakt, że osoby, które poznajemy ma też swoje małe tajemnice, które lepiej, żeby pozostały w ukryciu. czy obie śmierci są ze sobą powiązane? Czy mieszkańcy Lipowa mogą spać spokojnie?
Zacznę może od postaci. Nie ma podziału na czarnych i białych bohaterów, nikt nie jest idealny. Może Daniel się taki wydaje, ale za to ma kilka nadprogramowych kilogramów. Co do reszty, to każdy ma swoje problemy, jakieś grzeszki na sumieniu czy sekrety, których nie chce zdradzić. Niektóre osoby były wybitnie irytujące, inne nieco naiwne, jeszcze inne zagubione. Biorąc pod uwagę, że autorka jest z wykształcenia psychologiem nieźle jej to wyszło. Choć w niektórych przypadkach troszkę przesadziła. Nie jestem pewna czy postać Ewki Rosół na przykład jest wiarygodna. Po takich przeżyciach zachowuje się wyjątkowo dziecinni, żeby nie powiedzieć głupio. Ale to może przez to, że wychowywała się bez matki, nie miała wzorca?
Sama fabuła jest dość zagmatwana i do końca nie wiemy kto okaże się mordercą. Autorka podsuwa różne tropy, by je później zmylić. Okazuje się, że motywy sięgają w przeszłość i wszystko układa się w zgrabną całość. Pokazuje też jak toksyczne relacje w rodzinie wpływają na dzieci i co z tego może wyniknąć. Całość czyta się dobrze, możemy się przywiązać do niektórych postaci. Wydaje mi się, że autorka dobrze też oddała klimat małej, zamkniętej społeczności oraz ludzkich problemów: tu przemoc domowa, tam brak rodzica, jeszcze gdzieś indziej zdrada... To wszystko składa się na ludzkie życie.
Tę część czytało mi się lepiej niż drugi tom. Nie wykluczam, że sięgnę po inne :) Polecam miłośnikom literatury kryminalnej, zwłaszcza osadzonej na rodzimym podwórku.
Powodzenia w nowej pracy :)
OdpowiedzUsuńKsiążek autorki jeszcze nie czytałam, ale mam je w planach. Okładka kojarzy mi się z Beckettem, a to dobry początek :)
Dziękuję :)
UsuńJestem ciekawa jak Ci si spodoba :)
Nie znam tej serii, nawet o niej nie słyszałam - nie ma się co dziwić zresztą, bo kryminały to nie do końca moja bajka. Natomiast szukam czegoś w tych klimatach dla brata, który takie książki z kolei pochłania (tak, kupuję już prezenty gwiazdkowe... taka obsesja) - i to może byc coś, co mu się spodoba, zwłaszcza że jestem pewna, że serii jeszcze nie zna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewelina z Gry w Bibliotece
Może akurat. Obczaj sobie na Lubimy czytać. Dobre opinie ma :)
UsuńHehe, to się tak miniemy, Ty drugim, ja pierwszy, teraz Ty pierwsza, a ja chyba jeszcze w tym roku drugi. Mi się podobało, bo bardzo fajnie właśnie ta warstwa obyczajowa jest przedstawiona, nie ma jednoznacznie złych i dobrych, są po prostu ludzie, a w to wpleciona kryminalna intryga. Intrygująca jest też Kopp, którą osobiście polubiłem, bo zapada w pamięci.
OdpowiedzUsuńPS: Gratuluję nowej pracy. Szczęścia i powodzenia. ;)
Dziękuję bardzo :D
UsuńMnie się ten pierwszy tom bardziej podobał od drugiego. Szczerze to nie miałam chęci za bardzo na "Motylka" po "Więcej czerwieni", ale pasował mi do wyzwań i tak trochę miałam ochotę, bo wszyscy chwalili i teraz nie żałuję :D
No właśnie ja tak przypuszczałem, że tylko w tym 2 tomie się taki bebok z przesyconymi wyrazami wkradł. Ale i tak po to sięgnę, nie zniechęcę się, bo chętnie poczytam kolejne tomy, a nie chcę omijać. :)
UsuńMnie to strasznie drażniło w drugim tomie i cieszę się, że pierwszy okazał się pod tym względem lepszy. I ogólnie bardziej mi się podobał :) ja jestem ciekawa Twoich wrażeń z "Więcej czerwieni" :)
UsuńOgólnie to p. Kasia się ładnie też rozkręciła. Dopiero co pamiętam jak się "Motylek" pojawił w zapowiedziach Prósa, a tu już tyle tomów. Bardzo szybko, podobnie jak Mróz. Zresztą oni chyba nawet w tym samym czasie "wchodzili na salony" - chociaż Mróz się potem bardziej rozpędził.
UsuńMróz to chyba ewenement jest - takie ma tempo :D
UsuńNo, szalony szaleniec. Niedługo kolejna część z Chyłką i Zordonem. Tam też czytałem tylko 1 tom, ale widzę, że podobnie jak tutaj każy tom wysoko oceniany. Ciekawe jak długo będą kontynuować - Puzyńska i Mróz - swoje cykle. Czytałem, że "Czarne narcyzy" już podobno obniżyły loty.
UsuńCiężko, żeby tyle tomów trzymało taki sam poziom. No zobaczymy jak to się rozwinie u obojga autorów :)
UsuńP.S. A mnie Chyłka i Zordon nie kupili - niby było ok, ciekawie itd., ale coś nie do końca zagrało :)
Czasem tak bywa. Ale może kolejne to0my kupią? A jak nie to masz zawsze inne duety, też polskie, więc zawsze alternatywa jest. :)
UsuńNie wiem czy sięgnę po kolejne tomy. Nie wykluczam, ale na razie mam tyle książek, które NAPRAWDĘ chcę przeczytać, że jeśli sięgnę to w dalekiej przyszłości chyba. Choć zarzekać się nie będę :D
UsuńWierze. :) Ja trochę ostatnio swoich ponadrabiałem, ale znowu cały wrzesień będą nowości, bo wysyp wiele ciekawego, więc pewnie i w październiku jeszcze będę to czytał. :)
UsuńJa nowości to za często nie czytam :) Ale i tak jest w czym wybierać :D
UsuńJa zaczęłam czytać tę serię od tomu... piątego. Ale nadrobię kiedyś poprzednie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nowej pracy!
Dziękuję :)
UsuńOooo moja ulubiona seria :) cieszę się, że masz pozytywne wrażenia po lekturze ;) Koniecznie czytaj dalej!
OdpowiedzUsuń"Motylek" bardzo mi się podobał :) "Więcej czerwieni" trochę mniej, mam nadzieję, że dalej będzie lepiej :)
UsuńMoim zdaniem tom trzeci, czyli "Trzydziesta pierwsza" jest ciut słabszy niż pozostałe, natomiast dalej jest znowu świetnie - więc jak by co, to się nie zniechęcaj :)
UsuńJa po kryminały nie sięgam zbyt często, ale czasem się zdarzy. A ta seria intryguje :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu mam tę serię na oku :) I jak tak czytam o "Motylku" u Ciebie, to utwierdzam się w przekonaniu, że mi się spodoba. Mała społeczność, tajemnice, niby niepowiązane morderstwa - to moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że faktycznie może ci się spodobać :) Intryguje :)
UsuńO, uwielbiam Lipowo! To chyba moja ulubiona seria kryminałów i jedyna, którą posiadam w całości i w życiu bym nikomu nie oddała (no, może ewentualnie jeszcze serii o Hannibalu Lecterze ;)). ♥
OdpowiedzUsuńJa na razie tylko dwa tomy przeczytałam - zobaczymy co będzie dalej :)
UsuńMuszę w końcu sięgnąć po książki Puzyńskiej :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń