poniedziałek, 20 lutego 2017

Pachnidło - Patrick Süskind

Cześć!

Dość opornie szło mi czytanie Pachnidła. Nie dlatego, żeby historia mnie nie zainteresowała, ale niespecjalnie mi się chciało czytać. Czasem tak mam, że po okresach intensywnego czytania wpadam w marazm, na krótki czas. Od dziś zaczynam urlop i chciałabym dzięki temu co nieco poczytać. Jednak nieszczęśliwym trafem rozłożyła mnie właśnie choroba. Nie ma to jak zacząć urlop w łóżku :) Korzystając z okazji, że mam teraz czas, chciałabym opowiedzieć Wam o Pachnidle, dość znanej już książce autorstwa Patricka Süskinda.
W XVIII-wiecznym Paryżu, za straganem z rybami, rodzi się chłopiec. Jego matka ma zamiar porzucić go na pewną śmierć, jak to czyniła już wcześniej, gdy maleństwo krzykiem oznajmia swoją obecność. To z kolei sprowadza na jego matkę śmierć - bo taka kara czeka dzieciobójczynie. Chłopiec otrzymuje nazwisko Jana Baptysty Grenouille i tuła się po różnych mamkach, aż w końcu trafia do garbarni skór, by tam pracować. Już wtedy chłopiec budzi niepokój, bo nie posiada własnego zapachu, poza tym jest wyalienowany i nie ma przyjaciół. Dodatkowo jest nieco kaleki. Dość wcześnie odkrywa, że ma niepospolicie czuły zmysł węchu. Świat zapachów fascynuje go. Wciąga. Dzięki swoistemu sprytowi trafia do perfumiarza Baldiniego i tam tworzy wspaniałe mieszanki zapachów. Jednak to mu nie wystarcza. Jego nos pamięta jeden zapach, który go upaja - zapach rudowłosej dziewczyny. Chce odtworzyć wspaniały zapach kobiecego ciała. W tym celu nie cofnie się przed niczym.

Grenouille to bardzo dziwna postać. Z jednej strony nieco niedorozwinięty, nawet mówienie długo sprawiało mu trudność. Poza tym kompletnie nieprzystosowany społecznie, nie odczuwa żadnych skrupułów czy dylematów moralnych. Po trupach dąży do celu. Dosłownie. Z drugiej zaś strony to olfaktoryczny geniusz, który - gdyby był normalny - mógłby zdobyć sławę, majątek i uznanie. Przy tym to straszliwie osamotniony człowiek, nienawidzący rodzaju ludzkiego, nie potrafiący się do niego przystosować na dłuższą metę. Przerażający człowiek, a jednocześnie budzący współczucie. Jego postać skłania do refleksji nad istotą zła w człowieku. Czy człowiek rodzi się już zły? Czy to może wychowanie, brak miłości i akceptacji sprawiają, że ziarenko zła kiełkuje i wydaje tak straszliwe owoce?

Na uwagę zasługuje też oddany przez Süskinda klimat XVIII-wiecznej Francji. Autor prowadzi nas przez ciemne zaułki Paryża, gdzie brud i smród są na porządku dziennym. Albo po wąskich uliczkach i placykach  Grasse, gdzie ciasnota jest niezmierna. Przyznaję, że nie chciałabym się tam znaleźć w owym czasie. W każdym razie myślę, że autor dobrze oddał realia epoki.

Przyznaję, że doceniam tę książkę pod względem poruszanych tematów oraz ze względu na sposób w jaki autor poprowadził historię. Ciekawie też zakończyła się ta opowieść, bo to do czego doszedł Grenouille nie spełniło jego oczekiwań, a przynajmniej nie do końca. Jednak historia Jana Baptysty nie jest historią przyjemną w odbiorze. Süskind nie wzbrania się przed naturalistycznymi opisami, które niekiedy mogą budzić obrzydzenie i niesmak (vide np.: ostatnie sceny). Książka na pewno nie pozostawia obojętnym, skłania do myślenia.


25 komentarzy:

  1. Doskonale rozumiem Twój "marazm czytleniczy" :) Ja także czasami mam taką niemoc :)

    "Pachnidło" bardzo mi się podobało jako książka, czego nie mogę powiedzieć o filmie. Oglądałaś? Wydaje mi się, że można byłoby zrobić dużo lepszy film na podstawie tej historii.
    Postać Grenouille jest bardzo ciekawa i intrygująca, poza tym przez sposób w jaki został przedstawiony, czyli jakieś takie jakby przerysowanie cech, wyciągnięcie, wyciśnięcie ich na maksa zmusza do głębszego przetwarzania w głowie i zwraca od razu uwagę na to, co mamy dostępne wokół siebie :)
    Miałam po niej kaca czytelniczego, to było dawno temu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oglądałam. Widziałam początkowe sceny i stwierdziłam, że to film nie dla mnie :)

      Usuń
  2. Czytałam i mam odczucia podobne do Twoich. Dużo naturalizmu za którym nie przepadam, a sam główny bohater dość skomplikowany. Szybkiego powrotu do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam film, natomiast na książkę jakoś nie mam ochoty...

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki jeszcze nie czytałam, ale film oglądałam. Z chęcią zapoznam sie z wersją papierową :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałem i rzadko kiedy klimat miasta dosłownie się o mnie ocierał. Czułem niemalże żywo ten bród, smród i smród. Ogólnie książka dobra, chociaż nie moje klimaty. Oglądałem film, nawet wierny i też raczej na raz. Jak nie widziałaś to zerknij sobie. Nie wiem czy Süskind coś jeszcze napisał, zdaje się że tak, ale raczej nie prędko coś nowego sprawdzę, o ile w ogóle. Te "Pachnidło" to sprawdziłem przez promocję w Biedrze, gdzie dostałem to za 10 zł akurat w momencie, kiedy się dużo o tym gadało.
    Udanego urlopu, i szybkiego powrotu do zdrowia. ;) I tak Ci dobrze, bo ja bym sobie chętnie wolne zrobił tak z 2 tygodnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na film nie mam za bardzo ochoty, za dużo naturalizmu :)
      Dzięki! Ja mam teraz tydzień wolnego, le wolałabym być zdrowa jednak :D

      Usuń
  6. Ksiażki nie czytałam, natomiast sam film mnie zachwycił. dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnie sceny rzeczywiście do najpiękniejszych nie należą, ale przyznaję, że książka zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie książka jest dobra, choć nie zaliczę jej do ulubionych :)

      Usuń
  8. Kiedyś chciałam tę książkę przeczytać, ale później jakoś przeszła mi ochota. Teraz myśl o lekturze wróciła, głównie ze względu na postać głównego bohatera i pokazanie zła, które w nim drzemie. Może się skuszę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka skłania do zastanowienia się nad tą postacią i jej pokręconą osobowością.

      Usuń
  9. Czytałam i jest to jedna z moich ulubionych książek. Właśnie te naturalistyczne sceny są moimi ulubionymi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka znana, ale ja jeszcze jej nie czytałam. Powrotu do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. czytałam kilka lat temu, a wciąż pamiętam niektóre sceny bardzo dokładnie, to już o czymś świadczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że jest tam kilka scen, które mogą zapaść w pamięć... :)

      Usuń
  12. Jestem jakoś w połowie i jak na razie mi się podoba, a najbardziej postać Baldiniego. Główny bohater też jest ciekawy i bardzo chcę poznać resztę jego losów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa Twojej reakcji na losy tej dwójki :D

      Usuń
  13. Czytałam, ale już wieki temu, może kiedyś wrócę do tej lektury :)

    OdpowiedzUsuń