piątek, 5 kwietnia 2013

Espresso czyta - DZIEŃ W TOSKANII



Cześć!

Dzień w Toskanii to pierwsza powieść – wspomnienia Dario Castagno którą przeczytałam, mimo, że nie jest pierwsza w kolejności. Dario Castagno urodził się w Wielkiej Brytanii we włoskiej rodzinie, która, gdy miał 9 lat, przeprowadziła się z powrotem do Włoch. Pracował jako przewodnik turystyczny po Toskanii, w wytwórni win, produkuje filmy dokumentalne… jest więc bardzo aktywnym człowiekiem :) 

Książek o Toskanii w ostatnim czasie narobiło się mnóstwo, niektóre są lepsze, niektóre gorsze, ale chętnie po nie sięgam, żeby choć w marzeniach przenieść się do tego magicznego zakątka na Ziemi :)

Pierwsza rzecz, która może się spodobać to design okładki. Bardzo prosty – na czarnym tle zdjęcie z toskańskiej winnicy. Z tyłu znajdziemy informacje o autorze i krótką informację o tym, co możemy w książce znaleźć. 

Po trzymiesięcznym pobycie w Stanach Zjednoczonych Dario wraca do domu w Chianti i wybiera się na wędrówkę po wzgórzach Toskanii. Po drodze spotyka wielu znajomych, z których każdy jest w ten czy inny sposób barwną postacią, odwiedza znajome miejsca i wspomina… Wspomina ludzi, wydarzenia ze swojego życia, dzieciństwo. Wszystko to składa się na słodko-gorzką opowieść o Toskanii, która mnie zauroczyła i na pewno sięgnę po inne książki tego autora.
Polecam!
***
Wczoraj zrobiłam sobie także dzień dobroci dla włosów. Najpierw je nakremowałam – pierwszy raz w życiu (krem Anida z woskiem pszczelim), umyłam szamponem malinowym Balea, nałożyłam maseczkę z Yves Rocher. Na końcówki dałam jedwab – a przynajmniej spróbowałam dać :D Korzystając z tego, że miałam czas zrobiłam wcierkę z kozieradki i żel lniany:) Powinnam to robić częściej, ale wiecie jak to bywa…

A Wy co robicie dla urody jak macie więcej czasu?

3 komentarze:

  1. Lubię książki o Toskanii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W Toskanii jest pięknie.

    W dzień dobroci dla włosów najczęściej nakładam na nie jakąś treściwą maskę, albo laminuję :)

    OdpowiedzUsuń